Takie imprezy, to żadna nowość, i co parę lat organizowane są w naszym regionie. Najpierw "ktoś" w mediach społecznościowych organizuje wydarzenie, zaprasza DJ i zaprasza znajomych, ci zapraszają kolejnych i tak informacja o zabawie zatacza coraz szersze kręgi. Tuż przed datą imprezy podawana jest jej dokładna lokalizacja i wszyscy ruszają w drogę. Zwykle to miejsca oddalone od ludzkich siedlisk, często w lasach lub w polach. Tak właśnie było w ubiegłym roku w Kromnowie w Gminie Stara Kamienica. Na pole o powierzchni 10 hektarów zjechało kilkuset fanów free tekno. Impreza tradycyjnie nie miała organizatora i tradycyjnie zorganizowana została "spontanicznie" na prywatnym terenie, bez pozwoleń, zgłoszeń, ochrony itd.
Po kotlinie jeleniogórskiej niesie się wieść, że właśnie w tej chwili z różnych stron świata zjeżdżają się z miłośnicy tekno, którzy przez najbliższe trzy dni będą bawić się gdzieś między Mysłakowicami a Staniszowem. W mediach społecznościowych podano już lokalizację. Osoby będące fanami tej muzyki z pewnością bez trudu ją znajdą. Inni? No cóż. Jeżeli chcą tam dotrzeć będą musieli szukać w ciemno.
W ubiegłym roku wśród okolicznych mieszkańców impreza wzbudzała negatywne emocje. Większość narzekała na nieustający hałas i zniszczenia w zbożu. Podnoszono też, że nie ma sanitariatów i na pewno po imprezie zostanie straszny syf. Ku zaskoczeniu wszystkich po imprezie poza wydeptanym polem pozostało niewiele śladów. Ludzie, którzy osobiście byli na miejscu komentowali, że Polacy powinni uczyć się od uczestników tej imprezy - Przy każdym namiocie worek na śmieci, czysto i zero agresji.
Miejmy nadzieję w tym roku znów będzie królowała tam tylko dobra zabawa. Zobaczcie ja wyglądało to w ubiegłym roku.
Napisz komentarz
Komentarze