To, że będzie drożej, to chyba każdy wie. Zgodnie z przyjętą kilka lat temu tzw. mapą drogową w Ministerstwie Finansów alkohol i wyroby tytoniowe drożeją co roku. Ten plan zakłada, że do 2027 roku akcyza na takie produkty będzie rosła o 10 proc. (papierosy) i 5 proc. (alkohol).
Nieoczekiwana zmiana mapy
Tymczasem MF zmienia zasady w trakcie gry. Planuje, że na tę pierwszą grupę produktów wzrost akcyzy będzie wyższy. Podwyżka podatku na papierosy sięgnie aż 25 procent. Na tytoń do palenia 38 proc., na wyroby nowatorskie 50 proc. a na płyn do e-papierosów 75 proc.
Zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2025. Oznacza to, że palacze już muszą pogodzić się z myślą, że paczka papierosów będzie kosztowała co najmniej 20 złotych.
W 2015 roku za przeciętne wynagrodzenie można było kupić 290 paczek papierosów, teraz – 490. Bardzo mocno poszła do góry inflacja w tym czasie, natomiast akcyza, zgodnie z mapą drogową, rosła znacznie wolniej – powiedział minister finansów, Andrzej Domański w TOK FM.
Eksperci oceniają, że klienci zmiany cen nie odczują od razu. Na pewno wyższy podatek zostanie przerzucony na palaczy, ale producenci papierosów nie będą chcieli masowo tracić klientów i podwyżkę będą wprowadzali stopniowo przez cały 2025 r.
A co z akcyzą na alkohol?
To pytanie pada teraz często. MF może pokusić się o taki sam ruch akcyzowy, jak w przypadku tytoniu. Tym bardziej, że ministra zdrowia, Izabela Leszczyna ostro lobbuje w tej sprawie.
– Uważam, że pan minister powinien zwiększyć akcyzę na alkohol i na papierosy – stwierdziła.
W przypadku alkoholu Domański zamierza jednak trzymać się mapy.
Dla papierosów proponujemy wzrost akcyzy o 25 proc. Nie planujemy zmian w mapie drogowej dla alkoholu. Mapa drogowa dla alkoholu zostaje bez zmian – ogłosił.
Napisz komentarz
Komentarze