Problemy z zaopatrzeniem w wodę w Świeradowie-Zdroju to stary problem, jednak dotychczas nie występował w takiej skali. Jak mówią sami mieszkańcy - zdarzało się, że wody nie było godzinę, dwie, ale nie przez cały dzień.
Sytuacja jest trudna, do awarii dochodzi susza, na ujęciach wody jest bardzo mało, zdajemy sobie sprawę, że jest to ogromne utrudnienie dla naszych mieszkańców i gości, staramy się robić co w naszej mocy, aby zapewnić Państwu wodę, jednak nie mamy wpływu na brak wody spowodowany suszą. Dostarczamy wodę i pitną, i tą do celów socjalno-bytowych tam gdzie jest taka potrzeba. - informowała wczoraj mieszkańców Edyta Wilczacka, burmistrz Świeradowa-Zdroju .
Brak wody to dramat dla mieszkańców, przedsiębiorców i turystów, bo kto chce spędzać wakacje bez prysznica. Choć tu trzeba dodać, że duże hotele wybudowane po 2018 roku są wyposażone w zbiorniki, które zapewniają im ciągłość dostaw wody. Zbiorniki są napełniane nocą ze świeradowskiej sieci wodociągowej - to duży plus dla dużych, ale mieszkańcy, czy małe pensjonaty nie mają już takich możliwości i to oni w największym stopniu ponoszą konsekwencje "wysychającego miasta".
Brak wody to nie tylko wynik suszy hydrologicznej, ale też wieloletnie zaniechania w rozbudowie infrastruktury, a także jej słaba kondycja, co potwierdzają nagminne awarie i prace naprawcze na świeradowskiej sieci wodociągowej.
Zasoby wodne Świeradowa-Zdroju oparte są na wodach powierzchniowych, więc susza hydrologiczna w połączeniu z intensywną rozbudowa miasta, a tym samym dużo większym zapotrzebowaniem, bez nowych ujęć lub zbiorników doprowadziło do bardzo trudnej sytuacji.
Fakt jest taki, że wody po prostu jest za mało i trzeba coś zrobić natychmiast. Wczoraj w świeradowskim magistracie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, po którym Edyta Wilczacka, burmistrz Świeradowa-Zdroju poprosiła mieszkańców o oszczędne gospodarowanie wodą i ostrzegła, że mieszkańcy wykorzystujący wodę do celów innych jak bytowe, czyli choćby do podlewania trawnika, będą karani.
Po ogłoszeniu tego zarządzenia od razu pojawiły się pytania, czy zakazem objęte zostaną również liczne budowy, które prowadzone są na terenie miasta.
Zgadzam się z tym i uważam, że ten temat w mieście został przez lata zaniedbany. Budowy, które powstają i które mają już złożone pozwolenie na budowę mają wydane warunki, w których mają zapewnioną dostawę wody. Przez lata nie zadbano o to, by powstały nowe zbiorniki do gromadzenia wody, czy nowe ujęcia. Były robione odwierty, ale temat był traktowany po macoszemu. Teraz trzeba to potraktować bardzo poważnie. To zadanie na całą kadencję. Musimy zadbać o to, żebyśmy mieli zbiorniki, w których będziemy mogli gromadzić wodę, przepompownie, stacje podnoszenia, może zrobić też inne ujęcia - ze względu na naszą sytuację to może być najbardziej pewne rozwiązanie problemu. Trzeba będzie przeznaczyć ogromne środki, aby realizować dobrą gospodarkę wodną, bo przeraża mnie, że są wydane pozwolenia na następne budynki, które mają powstać w Świeradowie-Zdroju. - odpowiedziała burmistrz.
Poprzedni burmistrz przy istniejących ujęciach wody wykonał cztery nowe odwierty. Niestety na dwóch z nich powyżej Bronka Czecha w wodzie jest radioaktywny radon. Dwa kolejne odwierty wykonano na ujęciu Wrzos, jednak obecnie nie pracują z pełną mocą.
Chcę byśmy wzięli kredyt na zrobienie tam dokumentacji i dwóch nowych zbiorników z przepompownią, tak by ich możliwości zostały w pełni wykorzystane. - mówi burmistrz.
Gdyby nie susza można by powiedzieć, że Edyta Wilczacka, która burmistrzem Świeradowa -Zdroju jest zaledwie parę miesięcy została rzucona na głęboką wodę. Jak sama mówi, z wodą doświadczenie ma (była dyrektorem Zarządu Zlewni we Lwówku Śląskim w PGW Wody Polskie), ale dotychczas zmagała się z powodziami, a z suszą walczy po raz pierwszy.
Podejmowane działania prowadzone są na kilku płaszczyznach. Pierwszą i najważniejszą jest zapewnienie mieszkańcom wody tu i teraz, co jak się okazuje wcale nie jest łatwe.
Wczoraj kiedy usuwaliśmy awarię, pojawiła się kolejna awaria w cieku, więc woda po prostu nam całkowicie zeszła z jednego ujęcia. Dzisiaj nadal usuwamy awarię i zanim poziom wody będzie zadowalający to też potrwa. Niestety jeżeli dalej nie będzie padać to weekend też będzie trudny. - powiedziała nam wczoraj Edyta Wilczacka.
Napisz komentarz
Komentarze