We wtorek po południu pojawiła się informacja, że pracująca przy remoncie placu firma, w trakcie prac ziemnych, znowu coś znalazła. Prace wstrzymano, a gdy pojawiliśmy się w środę na miejscu nad wykopem trwała gorąca dyskusja, czym może być znalezisko. W dole było widać fragment granitowej płyty z wydrążoną w niej niecką.
W trakcie prac ziemnych natrafiono na cmentarną studnię, która funkcjonowała właściwie do 1945 roku. Prawdopodobnie cembrowinę studni obniżono i to już po II wojnie światowej, tak aby nie wystawała ponad jezdnię - obniżono cembrowinę o jakieś 70 cm, przykryto granitową pokrywą studni i zasypano. - wyjaśnia Łukasz Tekiela, dyrektor Muzeum Regionalnego w Lubaniu.
By nie opóźniać prac budowlanych studnia nie będzie eksplorowana, a jak wiadomo studnie kryją wewnątrz wiele ciekawych artefaktów.
Zanim ponownie ją przysypano wnętrze studni zostało zeskanowane i mieszkańcy będą mogli do niej zajrzeć. Muzeum Regionalne w Lubaniu zapowiada, że w przyszłości umożliwi wirtualne zajrzenie do jej wnętrza.
Napisz komentarz
Komentarze