Nowe przepisy. Obowiązkowe czujki dymu i czadu w każdym domu

Zabronili już wszystkiego więc łatwo powiedzieć że to czy tamto jest zabronione .Urzędnicza patologia w natarciu .

Mam daleko i głęboko wasze zarządzenia, rozporządzenia etc. dajcie ludziom spokojnie żyć w tym ***u administracyjnym.

pewnie jakiś platformes ma fabrykę czujników. Ostatecznie można sprowadzić z Niemiec bo tylko platformerskie i niemieckie będą miały zapewne certyfikat. Co to za zmuszanie ludzi do kupowania czujek. Jak ktoś nie chce to ma prawo tego nie instalować. Platforma = zamordyzm. Gdzie jest prokuratura? Gołym okiem widać, że to przepisy pod zamówienie

Nie chodzi o bezpieczeństwo obywateli, ale o zabezpieczenie finansowe sitwy. Zatem nikt nie będzie musiał sprawdzać, czy bateria działa. Każdy obywatel za to będzie musiał w zębach przynieść kwit jakiemuś urzędasowi, że kupił urządzenie (certyfikowane, żeby pociotek - producent dorobił się na produkcji) i że je zamontował monter (też certyfikowany przez urzędasa - albo pociotek, albo obcy z certyfikatem za łapówkę). A gdy juz machina się rozkręci, co jakiś czas WYBRANY losowo, niekoniecznie lubiany obywatel, np. na skutek donosu sygnalisty (który po to został powołany, aby zarabiać), zostanie sprawdzony i ukarany za BRAK czujnika, certyfikatu, baterii itp. Ten system już działa w wielu dziedzinach, mamy zarejestrowane piece domowe, drony mierzą spaliny, właściciele domów pod karą grzywny muszą mieć kwity odbioru odpadów, wywozu nieczystości, czyszczenia kominów, przeglądów aut, audytów energetycznych, wpłat ZUS itd. Oddajemy nie dziesięcinę, ale 90% naszych dochodów, i to kilka razy od tego samego "luksusu" (np. odsetki od oszczędności). Panie, Panowie, jesteśmy niewolnikami.

Zamysl bardzo piekny, a wykonanie ***yczne. Niby w jaki sposob to bedzie egzekwowane? Do kazdego domu i mieszkania bedzie wysylana policja, aby to sprawdzic? Jak juz wszystkich skontrolujecie to beda co jakis czas ponowne wizyty, aby upewnic sie czy w czujkach jest wymieniana bateria? Nie da sie takich rzeczy wprowadzic na sile, a potrzebna jest edukacja, a nie przymus. Mozna ( i powinno sie) wprowadzic taki obowiazek w lokalach nowych, ale instalowanie takich czujek powinno nalezec do dewelopera. Jesli chodzi o mieszkania istniejace to najlepiej, aby samorzady wspolnie ze Straza Pozarna, prowadzily akcje uswiadamiajace ludziom jak wazne sa takie czujki i po prostu je rozdajac. Nie jest to rzecz bardzo droga, a przy wspolfinansowaniu panswa bezpieczenstwo przeciwpozarowe naprawde by wzroslo, co w ostatecznym rozrachunku wyszloby i tak na plus.

Firma od maseczek już się nachapał ,teraz następni cwaniacy kasę będą kosić , ciekawy jestem co w przyszłym roku wymyślą obowiązkowe , może gaśnica w każdym mieszkaniu .