Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 11 grudnia 2024 23:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Polacy wśród najlepszych na świecie. Z matematyki i przyrody

Jedna trzecia czwartoklasistów nie przepada za matematyką. Tymczasem badanie wiedzy i umiejętności TIMSS 2023 pokazały, że są w światowej czołówce.

TIMSS, czyli Trends in International Mathematics and Science Study to jedno z najważniejszych na świecie badań. Ocenia – podobnie jak znane polskim uczniom badanie PISA – poziom wiedzy uczniów z matematyki i nauk przyrodniczych. Oprócz wiedzy teoretycznej, bada również umiejętność rozwiązywania problemów, co jest tak ważne we współczesnej edukacji. 

Podczas ostatniego dania pod lupą TIMSS znaleźli uczniowie klas IV szkół podstawowych z całego świata – 58 krajów i regionów – w tym czwartoklasiści z Polski. I wypadli świetnie.  

Najlepsi wśród krajów Unii Europejskiej

Jak podał Instytut Badań Edukacyjnych IBE, w kategorii matematycznej Polska zajęła 10 miejsce, a w dziedzinie przyrody – 7. Wyniki te są wyższe niż uzyskane w poprzedniej edycji badania TIMSS 2019.

W matematyce średnia międzynarodowa wyniosła 503 punkty. Polscy czwartoklasiści zdobyli ich 546, co dało im 10 miejsce na świecie. To lepszy wynik niż ten, który osiągnęli w 2015 roku.

Wyprzedzili ich tylko uczniowie z Singapuru, Tajwanu, Korei Południowej, Hongkongu, Japonii, Makao i Litwy.

Jeszcze lepszy wynik polscy uczniowie osiągnęli w naukach przyrodniczych. W tym badaniu średnia międzynarodowa wyniosła 494 punkty. Polacy zdobyli ich 550, co ostatecznie dało im 7 miejsce w rankingu międzynarodowym.

Wyprzedzili ich uczniowie z Singapuru, Korei Południowej, Tajwanu i Turcji. 

Ale… „wśród krajów Unii Europejskiej Polska osiągnęła najlepszy wynik. Średni wynik w Polsce jest zbliżony do wyniku z 2015 roku – podsumował IBE w swoim poście w serwisie X.

Ilu uczniów nie lubi matematyki? Jest odpowiedź

Testowaniu wiedzy i umiejętności uczniów towarzyszył sondaż, którego uczestnikami – oprócz uczniów – byli też ich rodzice, nauczyciele uczący ich matematyki i przyrody oraz dyrektorzy szkół. Co pokazało to badanie?

Że polscy uczniowie coraz mniej lubią matematykę i przyrodę. Tę pierwszą lubi 68 proc., a lubi się jej uczyć 67 proc. Za nudną matematykę uważa 35 proc.

Przyrodę lubi 77 proc. uczniów, a lubi się jej uczyć 74 proc. uczniów. 26 proc. uważa ją za nudną.

Mniej niż polscy czwartoklasiści matematykę lubią tylko uczniowie z Tajwanu i Korei Południowej, a przyrodę – uczniowie z Cypru, Szwecji, Finlandii i Danii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Redemptor 09.12.2024 18:57
Tymczasem mamy takie kwiatki. Biskupi krytykują programy edukacyjne. Konferencja Episkopatu Polski wyraźnie nie rozumie, że rzeczywistość się zmieniła. Istotna część polskiego społeczeństwa nie tylko się laicyzuje, ale i odrzuca chrześcijański - możemy go także nazwać klasycznym czy konserwatywnym - model życia i moralności. To zaś oznacza, że programy edukacji trzeba dostosować do zmieniających się potrzeb społecznych. Kim ta klika konsekrowanych szamanów jest w naszym kraju? Co ich upoważnia – jaki akt prawa - do cenzurowania, oceniania czy ukierunkowywania działań rządu i innych konstytucyjnych organów państwa? Oświadczenie Konferencji Episkopatu Polski w sprawie edukacji zdrowotnej jest słabe merytorycznie. Jest również pozbawione realnej argumentacji, co czyni je nieistotnym w debacie publicznej, ale także uświadamia, że jego autorzy - co stawia pod znakiem zapytania ich zdolność do adekwatnego zarządzania powierzoną im instytucją - nie są w stanie dostrzec, że świat wokół nich się zmienia. Nie zauważają, że społeczeństwo błyskawicznie się laicyzuje, a młodzież odrzuca zasady życia, których Kościół uczynił się stróżem. Czy rzeczywiście za deprawującą uważają oni wiedzę seksuologiczną dotyczącą normatywności medycznej - na pewnym etapie rozwoju - zachowań autoerotycznych? Czy deprawuje dzieci wiedza o tym, że wśród nich są osoby homoseksualne? Czy wiedza o tym, że niektóre z dzieci będą się mierzyć z dysforią płciową, jest deprawacją? Czy zapisem deprawującym jest wezwanie do tego, żeby świadomie odmawiać, by nie ulegać presji rówieśniczej na wczesną inicjację seksualną? A może jest nim ochrona dzieci przed wykorzystaniem seksualnym? Uczenie ich odmawiania rozpoznawania zachowań niewłaściwych czy przemocy rówieśniczej? Przy odpowiedniej wiedzy nie byłoby tyle ofiar księży pedofilów i innej maści seksualnych dewiantów w koloratkach. To wszystko jest w tym programie. Nie ma w nim natomiast promowania deprawacji. Przeczytałem – ocenia Tomasz Terlikowski - i mam tego świadomość. Chętnie dowiedziałbym się również, co - według biskupów - "zagraża prawidłowemu rozwojowi dzieci i młodzieży". Oświadczenie o tym milczy, posługując się bardzo mocnymi, ale ogólnikami, bez żadnych uzasadnień. I także to sprawia, że trudno nie tylko polemizować, ale nawet potraktować poważnie ten element świętobliwej twórczości konsekrowanych Episkookupantów.

😉 06.12.2024 04:13
To prawda,patrząc jak PiS i PO liczą kalkulują aby nas latami kroić na podatkach to prawda

Dlb 05.12.2024 11:32
Tak😅😅 w przyrodniczym jak byśmy byli znawcami przyrody polak =szkodnik co za tym idzie złodziej macie np ekspertów lasy państwowe znawcy tematu wszystkich pod ścianę.Europejscy znawcy tematu czuby z Parlamentu Brukseli Co2 elektryki nas uratują faktycznie żygać się chce .A lasy jak za Pis Tak i po zmianie rządu dalej wycinane były i będą .

STER 05.12.2024 10:25
Nie pieprz głupot, dzisiejsze małolaty są tak tępe, że na pytanie o stolicę Polski, rozdziawiają gębę i myślą, by po dłuższej chwili skwitować PRAGA.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Jarmark Radogoszcz
konkurs
koncert
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama