W ciągu ostatnich dekad problem z fajerwerkami znacząco się nasilił. Łatwy dostęp do materiałów pirotechnicznych sprawił, że wielu ludzi za punkt honoru stawia sobie wystrzelenie o północy w niebo przynajmniej paruset złotych. Z roku na rok liczba odpalanych petard rosła, a sylwestrowa noc zamieniała się w trwający kilkadziesiąt minut jednostajny huk. To, co kiedyś było widowiskiem, dziś stało się chaosem, nad którym nikt już nie panuje.
Świeradów-Zdrój dał przykład
W Świeradowie-Zdroju już w 2020 roku władze wprowadziły zakaz używania fajerwerków. Decyzję podjęto z myślą o zwierzętach i środowisku, a także w odpowiedzi na liczne apele mieszkańców. Uzdrowisko jako pierwsze w naszym regionie pokazało, że można witać Nowy Rok inaczej – bez huku i stresu dla zwierząt.
Dlaczego warto zrezygnować?
To, co ludziom dostarcza rozrywki, dla zwierząt stanowi śmiertelne zagrożenie. Huk petard powoduje u nich panikę, która często prowadzi do ucieczek, obrażeń, a nawet śmierci. Po Sylwestrze media społecznościowe zalewają zdjęcia zaginionych psów i kotów, które wystraszone hukiem uciekły i nie mogą znaleźć drogi do domu. Mieszkańcy dużych miast publikują zdjęcia martwych ptaków leżących na chodnikach – ofiar chaosu wywołanego fajerwerkami.
Apel o ochronę zwierząt i przyrody
Również Karkonoski Park Narodowy oraz Państwowa Rada Ochrony Przyrody apelują o rezygnację z fajerwerków, podkreślając ich negatywny wpływ na dzikie zwierzęta i środowisko. Organizacje przypominają, że ochrona przyrody wymaga nie tylko działań w parkach narodowych, ale także odpowiedzialności mieszkańców miast i wsi. Tegoroczny Sylwester to okazja, by pokazać, że potrafimy świętować w sposób, który nie szkodzi przyrodzie.
Twój wybór ma znaczenie
Dołącz do tych, którzy w Sylwestra nie strzelają. Zamiast huku petard wybierz wspólne chwile z bliskimi. To prosty sposób, by zadbać o zwierzęta, środowisko i bezpieczeństwo. Nowy Rok można powitać w piękny sposób – bez niepotrzebnych strzałów.
Napisz komentarz
Komentarze