Według opublikowanych w poniedziałek prognoz w 2018 roku polski PKB wzrośnie o 3,1 proc. Niższy wzrost niż prognozowany jesienią jest przede wszystkim konsekwencją spadku inwestycji o 5,5 proc. w 2016 r. Zdaniem KE jest to związane ze słabym tempem realizacji projektów finansowanych z unijnych środków strukturalnych w nowym okresie programowania, a także z większą niepewnością co do polityki i regulacji.
KE przewiduje, że w 2017 i w 2018 r. nastąpi odbicie inwestycji publicznych w Polsce, gdy wzrośnie wykorzystanie funduszy unijnych. Oczekuje się też stopniowego wzrostu inwestycji prywatnych.
Głównym motorem wzrostu PKB w Polsce była w 2016 r. prywatna konsumpcja, która wzrosła o 3,6 proc. dzięki wzrostowi realnych wynagrodzeń, rosnącemu zatrudnieniu oraz większym transferom socjalnym - ocenia KE. W 2017 r. prywatna konsumpcja wzrośnie jeszcze bardziej, o 3,9 proc., ale w 2018 r. dynamika ta osłabnie (do 2,9 proc.), m.in. wskutek stagnacji zatrudnienia.
Zastrzega, że ryzykiem dla wzrostu inwestycji i konsumpcji może być przedłużająca się niepewność co do polityki i regulacji.
Według prognoz deficyt polskich finansów publicznych w 2016 roku wyniósł 2,3 proc. PKB i był najniższy od 2007 roku. Z kolei w 2017 r. deficyt wyniesie 2,9 proc. PKB, zaś w 2018 r. - 3 proc. PKB.
W poprzedniej, jesiennej prognozie KE szacowała, że w 2016 r. deficyt polskich finansów wyniesie 2,4 proc. PKB, a w 2017 r. 3 proc. PKB.
Według Komisji na wzrost deficytu w 2017 roku wpłynie obniżenie wieku emerytalnego w Polsce, a także pierwszy pełny rok wypłacania wprowadzonego w ub. roku zasiłku na dzieci 500+. Prognozuje się także silny wzrost inwestycji publicznych. Skutki tych działań zostaną złagodzone przez utrzymanie wyższych stawek VAT, które według początkowych planów miały zostać obniżone w 2016 r.
Prognoza KE nie uwzględnia ewentualnych efektów starań o poprawę ściągalności podatków.
Napisz komentarz
Komentarze