W Lubaniu, zresztą jak w większości polskich miast, brakuje parkingów. Mieszkańcom po prostu przybywa samochodów, a parkingów nie.

Płatne strefy parkowania funkcjonują w Lubaniu od 2008 roku. Wprowadzenie takiego systemu, zgodnie z założeniami, skróciło czas parkowania, jednocześnie zwiększając rotację pojazdów w centrum miasta. Początkowo płatna strefa obejmowała ulice Spółdzielczą i Ratuszową. W 2018 roku oddano bezpłatny parking na 60 miejsc przy ul. Piramowicza, co pozwoliło na rozszerzenie strefy płatnej o Rynek i ulicę Bracką w 2020 roku.
Obecnie lubańska strefa płatnego parkowania obejmuje cztery ulice i liczy 115 miejsc parkingowych. Z jednej strony rzeczywiście płatne parkingi wymusiły rotację i poprawiły płynność ruchu, przynosząc miastu dodatkowe dochody, ale z drugiej strony mieszkańcy choćby bloków przy ul. Spółdzielczej czy Tretu musieli poradzić sobie i parkować auta w innej lokalizacji, albo codziennie ponosić koszty parkowania.
System działa, bo gdy dziś o 14. płatne parkingi świeciły pustkami, bezpłatne parkingi miały niemal 100% obłożenie.
Niemal 200 wezwań do zapłaty w miesiąc
Lubańskie płatne parkingi od czterech lat zasilały miejski budżet kwotami w podobnych wysokościach, średnio 300-350 tys. zł rocznie. Z kolei wpływy z kar za brak opłaty parkingowej rocznie wynosiły 13 - 15 tys. zł.
W tym roku znacząco wzrosła ilość wystawianych wezwań za brak opłaty parkingowej, to niemal 200 wezwań miesięcznie. Tylko za styczeń i luty wystawiono wezwań na kwotę 13 160,09 zł, czyli niemal tyle co w całym 2024 roku (13 467,42 zł).
Wprost proporcjonalnie do liczby wezwań, wzrosła również liczba skarg. Wielu mieszkańców zgłasza swoje oburzenie, bo twierdzą, że nawet "nie zdążyli wrócić do auta z biletem", już nie wspominając o mieszkańcach, którzy płacą codziennie pełne stawki (12 zł za 8 godzin), aby zaparkować pod domem, bo każdy powrót do domu, choćby po zapomniany telefon, kosztuje złotówkę.
O tym zagadnieniu rozmawiali dziś radni i burmistrz w trakcie posiedzenia Komisji Budżetowo-Gospodarczej. Pracownik merytoryczny Urzędu Miasta wyjaśniał radnym, że skok w ilości wystawianych wezwań do zapłaty wynika ze "zdyscyplinowania" firmy obsługującej strefę płatnego parkowania oraz zmian w umowie.
Zapytaliśmy firmę Chromex, na czym polegały zmiany w obsłudze strefy płatnego parkowania.
W grudniu 2024 roku burmistrz Grzegorz Wieczorek zdecydował, że należy skrócić czas na zakup biletu z dotychczasowych, zwyczajowo przyjętych 15 minut, do zgodnego z zapisem regulaminu „niezwłocznego zakupu biletu”, dlatego kontroler nie czeka już z wystawieniem wezwania. Ilość wystawianych wezwań nie jest wynikiem lepszej pracy kontrolera, tylko zmiany zasad poboru – skrócenia czasu zakupu biletu. Ten wzrost nie jest niczym zaskakującym, zmieniły się zasady, więc praktyka pokazuje, że przez około trzy miesiące użytkownicy będą się „adaptować”. Już w tym miesiącu obserwujemy spadek wystawianych wezwań o około 30%. – powiedział nam Andrzej Kempiński, prezes Chromex Sp. z o.o., obsługującej lubańską strefę płatnego parkowania.
Płatne parkingi w całym centrum miasta?
Lubańska strefa parkowania jest niewielka, bo obejmuje jedynie cztery ulice i 115 miejsc parkingowych. Przy takiej skali nie kalkuluje się wprowadzenie, wzorem innych miast, choćby abonamentu dla mieszkańców, czy wkładu w większe zautomatyzowanie płatnych parkingów, tak aby korzystać z aplikacji i czytników numerów rejestracyjnych i zrezygnować z papierowych biletów na podszybiu. Natomiast nie jest wykluczone, że po zakończeniu inwestycji drogowych w Śródmieściu, które mają się zakończyć w listopadzie, strefa płatnego parkowania może się zwiększyć o kolejne ulice. Już teraz jedna z firm świadczących usługi organizowania stref płatnego parkowania proponuje Miastu swoje usługi w zamian za procent od zysków. Taka strefa pewnie przyniosłaby większe wpływy do budżetu miasta, ale czy mieszkańcy poparliby taką ideę? Musiałyby pojawić się nowe, darmowe, miejskie parkingi, a i tu są nowe/stare pomysły.
Stara baza ZGiUK przy Lwóweckiej
Od dawna wiadomo, że parkingów w mieście jest zbyt mało i było już kilka koncepcji poprawienia sytuacji. Na dziś wiadomo, że do końca roku 2025 Zakład Gospodarki i Usług Komunalnych w Lubaniu ma przedstawić koncepcję zagospodarowania dawnej bazy zakładu przy ul. Lwóweckiej właśnie na parking miejski. Nie jest to pomysł nowy. Dotychczas ZGiUK próbował wynająć ten teren, jednak miesięczna cena najmu w wysokości 15 tys. zł skutecznie odstrasza potencjalnych najemców. Teren wydaje się dobry pod taką miejską inwestycję, bo mógłby zaoferować i duże zamknięte garaże, i miejsca parkingowe pod chmurką. Czy taka koncepcja powstanie i czy będzie realizowana?
Targowisko do likwidacji?
Jeszcze inną opcją na rozwiązanie parkingowych problemów, podpowiadał radny Wiesław Wydra, byłaby likwidacja miejskiego targowiska i przekształcenie placu na Podwalu w parking. Miejsce wydaje się optymalne dla mieszkańców ścisłego centrum, a dodatkowo jest to spory teren. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy targowisko powinno ustąpić miejsca samochodom?
Napisz komentarz
Komentarze