Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu skontrolowali ciężarówkę z odpadami na autostradzie A4, w okolicach Jędrzychowic. Kierowca, który jechał z Niemiec, próbował wwieźć do Polski 20 ton odpadów w postaci mieszaniny zgniecionych opakowań metalowych oraz tworzyw sztucznych.
Transport zorganizował austriacki podmiot, a dokumenty wskazywały na odpady o kodzie 15 01 04, czyli czyste opakowania metalowe. Tymczasem faktyczny ładunek nie tylko nie odpowiadał opisowi, ale też zawierał elementy wymagające innej procedury przewozu.
– W dokumentach był podany kod 15 01 04, ale na załączonym dokumencie wagowym widniał już kod 19 12 02 – informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ten drugi dotyczy metali powstałych po mechanicznym przetworzeniu odpadów, a więc zupełnie innego rodzaju surowca.
Dodatkowo ustalono, że transport został zorganizowany przez austriacki podmiot, który nie znajduje się pod jurysdykcją kraju, z którego przewożone były odpady.
Inspektorzy uznali transport za nielegalny.
Inspektorzy WIOŚ skontaktowali się z przedstawicielem odbiorcy przewożonych odpadów, przekazując mu informację o niezgodności odpadów z informacjami zawartymi w dołączonych do ich transportu dokumentach. Odbiorca przemieszczanych odpadów, mając na uwadze znaczne zawartości tworzyw sztucznych w wysłanych do niego odpadach metalowych, oświadczył, iż odmawia ich przyjęcia. Transport został zawrócony do kraju wysyłki.

Napisz komentarz
Komentarze