Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 25 listopada 2024 09:23
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Strajk w Schumacherze

Największy w Polsce producent chusteczek nawilżanych ma problem, pracownicy dziś rano odmówili podjęcia pracy. Całe zamieszanie powstało przez niewybredny rysunek.
Strajk w Schumacherze

Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, wszystko zaczęło się od próbek, które firma wysłała do nowego kontrahenta na drugą półkulę. Jakież musiało być zaskoczenie szefostwa firmy, kiedy kontrahent odesłał zdjęcia otrzymanych próbek, a na nich... wymalowanego markerem męskiego penisa.

Jak to zwykle bywa, nikt do wybryku się nie przyznał. Jeszcze wczoraj szefostwo firmy zorganizowało zebranie dla dwóch zmian i zapowiedziało, że za ten głupi żart zamrożone zostaną premie uznaniowe, frekwencyjne i wynagrodzenie za pracę w weekendy. Sankcje miały dotyczyć wszystkich pracowników produkcji. To przelało czarę goryczy, bowiem kilka dni wcześniej poinformowano pracowników, że nie otrzymają bonów świątecznych ze względu na trudną sytuację finansową firmy.

Od razu pojawiło się podejrzenie, że jest to pretekst do podreperowania budżetu firmy. Jak nieoficjalnie się mówi jedyni podejrzani to pracownicy suchej produkcji i jeżeli już to ukarani powinni zostać jedynie oni. Co więcej zakład jest w pełni skomputeryzowany i grono podejrzanych można zawęzić jeszcze bardziej.

Bunt zaczął narastać już na nocnej zmianie. Załoga, która ma wieloletnie doświadczenie, potrafi pracować szybko i wydajnie na nocnej zmianie swoje obowiązki wykonywała wyjątkowo skrupulatnie i niespiesznie.

Poranna zmiana, która w zakładzie stawiła się jak trzeba, odmówiła podjęcia pracy żądając spotkania z szefostwem firmy. Jak się dowiedzieliśmy strajk trwał trzy godziny po których załoga przystąpiła do pracy.  

Kiedy po godzinie 8 rano zjawiliśmy się w siedzibie firmy, prosząc o komentarz do zaistniałej sytuacji, poproszono nas o wstrzymanie się z publikacją do czasu aż zostaną przeprowadzone rozmowy z załogą. W południe po raz kolejny poproszono nas o dwie godziny zwłoki, niestety po godzinie 14. osoba, z którą się kontaktowaliśmy była nieuchwytna. Dlatego też publikujemy tekst bez komentarza zarządu. Jeżeli tylko takowy otrzymamy zamieścimy go w formie aktualizacji.

Ciekawostką jest to, że w Bhutanie penis uznawany jest za symbol szczęścia i dobrobytu. Co więcej mieszkańcy tego kraju uznawani są za najszczęśliwszych ludzi na ziemi. Miejmy nadzieję, że i w tym przypadku wszystko dobrze się skończy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

rrrrrrrr 26.03.2016 15:30
po pierwsze od lat wiadomo gdzie jest nasz fundusz socjalny choćby w pieniążkach kotke dostaje każdy z pracowników na święta . może nie zauważyliście ze za pawłowskiego dostawaliśmy więcej kasy na święta bo tylko na to był wydawany socjal czyli trochę ponad 1000 zł. na głowę a ze teraz dodano wczasy pod grosza to i kasa na święta pomniejszona o te wczasy. nie które firmy dodają cos do funduszu zwłaszcza do wczasów u nas jest goły.

P i W 24.03.2016 10:23
Raczej prawda brak przy tak dużej liczbie zatrudnionych zakładowego regulaminu pracy, premia zabierana wg uznania brygadzistek, od lat nie wiadomo co z naszym funduszem socjalnym , wielkość wynagrodzenia nie zależy od umiejętności a od znajomości a powinna być siatka płac co ucięło by wszelkie niesnaski ponieważ pracujemy dla pensji a nie dla idei jak to się wydaje Panom S.., K... i Sz.., ciekawe czy kontrahenci jak Jonson czy Rossmann wiedzą że musimy za marne grosze prać swoje fartuszki w domu nie mówiąc już o ich przydziale dostanie nowego graniczy z cudem .Niech szanuje nas pracowników tak jak swoich w Niemczech a problemy same znikną....

ja 21.03.2016 19:26
http://smiechawatv.pl/statu...

Łuki 21.03.2016 17:26
Od kilku dni nic nowego 80% komentarzy to narzekanie na zarządzanie złe traktowanie i pewnie tak jest stąd pojawił się pomysł z sławnym już na całą Polskę p...em Miejmy nadzieję że pracodawca pochyli sie nad problemem złego traktowania ludzi w tym zakładzie bo wszystko co piszecie w komentarzach zakrawa na mobbing a to jest karalne Chyba ze to co piszecie to jest bujd na resorach :)

lk 21.03.2016 08:48
Pracy nie należy się wstydzić ale o atmosferze pracy słyszę z różnych środowisk i każdy mówi jedno : że traktują i poniżają cie jak smiecia. Nie kierownicy a starsi pracownicy i wnioskuje z wpisów że ,,doświadczona,, rozgoryczona maszynowa czy pracownica innego działu jak się dowie że zarabia tylko o 100 zł więcej niż młody musi pokazać młodemu że nic nie umie i się nie nadaje , czy tak jest ? Opinie o atmosferze zapewne wyrabia nie szefostwo a starsi pracownicy bo zapewne chcą pokazać że tylko oni są mądrzy w swoim fachu. Kierownicy powimni się tylko zainteresować dlaczego ludzie tak rezygnują bo napewno duża część się pracy nie boi a poniżać nie każdy się da.

mala 20.03.2016 23:38
Wiecie żal mi was piszecie huuuu wie co i huuu wie jak jesteśmy dorośli i powinniśmy się tak zachowywać a 80 % ludzi w firmie myśli ze to przedszkole! Żeby cos zyskać trzeba dac tez cos od siebie a wy tylko obóz pracy gówno prawda człowiek fakt Tyra dużo zarobki trochę marne ale chociaż na chleb sami zarabiamy. Teraz pojazd a jak zakład splonol każdy płakał co dalej dziekujcie Bogu ze jest praca a szefostwo może w końcu nas doceni. Prosba do prezesa bądź dla pracowników a oni będą dla ciebie i firmy a nie obok. Zawalcz o personel, docen to co ci ludzie robią dobrego dla firmy. A dozo zyskasz Pozdrawiam

suche 20.03.2016 21:36
Właśnie czy ktoś się zastanowił gdzie jest miejsce pracy naszej szanownej Kontroli Jakości , umieszczając Owe Panie QS,w biurowcu??? Z dala od produkcji.Brawo.

rggt 20.03.2016 19:53
jestem ciekaw jak ty LOLO byś to skontrolował pobierając probe do klienta pewnie byś ja rozbebeszył żeby to na pewno nie mieć takiej niespodzianki i taka rozbebeszona do klienta wysłał z dopiskiem 'sorry ze taki chlam ale musiałem sprawdzić czy chujka tam nie ma'.no sorry ale jak nie masz pojęcia to się nie udzielaj

yogi 21.03.2016 17:42
No właśnie jak ktoś nie wie o co chodzi to niech się nie udziela laborantka bierze rolkę i niemoze listków wyrwać bo by brakowało

LOLO 20.03.2016 11:49
A kontrole jakości to ta firma posiada ? Czy tylko laski które zastanawiają się czy włosy zafarbować na blond czy znow na brąz i jaką teraz kiecke na allegro zobaczyc ...Taki błąd powinna wykryc kontrola jakosci

yogi 20.03.2016 12:17
No to nie do końca tak jest bo jak rolka jest nawinieta puszczona przez Becka i ofoliowana to niema szans żeby jakość czy laborantki to wyłapać jak ktoś się nie zna niech nie pisze glupot

POPI 19.03.2016 16:14
gdyby szanowali starych pracowników i już wykwalikowanych, dając im zarobić za swoja prace godne pieniądze to by takich żartów nie było . operator ze stażem 5 lat ogarniający większość maszyn dowiaduje się ze nowy operator którego musi szkolić za darmo zarabia o 100 zł mniej od niego,od razu przechodzi chęć do pracy i już mu nie zależy co ciągnie za sobą mniejszą produkcje a szkoli nowego po łebkach jeśli jest komu szkolić bo wykfalifikowani pracownicy się zwalniają, z taka świadomością nic innego nie pozostaje , a nowych szkolą pracownicy z miesięcznym stażem . tak samo z maszynowymi i pakowaczkami a potem płacz i jęk że mało produkcji, dużo bubli i przeróbek z powodu błędów spowodowanych podkręcaniem maszyn i nie wyszkolonych pracowników . gdyby ludzie zarabiali odpowiednio do stażu i ich doświadczenia nie było by problemu z szkoleniami nowych i utrata dobrych pracowników żeby człowiek był dobrym pracownikiem musi wiedzieć ze jest szanowany i doceniany . wiadomo ze szef nie będzie chodził po hali i każdego po główce głaskał ale mógł by to choćby w wynagrodzeniach wyrażać. Wtedy staży by zostawali i się starali a nowi po dwóch dniach by nie rezygnowali z pracy bo wiedzieli by ze warto z takim pracodawca współpracować . każdy potrzebuje motywacji do pracy a w tej firmie tego pracownik nie zazna jedynie czego może być pewny to tego ze maszyna będzie podkręcona, dalej zarabiać będzie 1300-1900 zł. dostanie kogoś do szkolenia nie mając czasu tego robić przy takich obrotach maszyny. a nowy z pewnością będzie zasypywany pretensjami czemu się nie wyrabia 'przecież pracuje tu już tydzień " albo pretensje ze czegoś nie wie bo nie miał mu kto tego wytłumaczyć jakby to tyła jego wina. i nie myślcie ze to tylko operatorzy maszynowe i pakowacze tak maja.na stanowiskach laborantek, brygadzistek i QS tez tak jest i na innych działach tez ale przecież lepiej jest tam gdzie nas nie ma. brygadzistki wiecznie podminowane chodzą bo coraz więcej pracy na nie się zwala i nie maja nawet czasu wyjść z biura żeby zająć się ludźmi i produkcja bo muszą robić tysiąc innych rzeczy nakazanych przez kierowniczkę która przyjdzie i musi mieć to zrobione na teraz i koniec. brygadzistki nie mając czasu proszą laborantki o pomoc czy o informacje co dzieje się na maszynach bo nie maja same czasu na ich kontrole , tak jakby laborantki tez nie miały co robić bo kontrola na 6 maszynach sama się zrobi i zlecenia same się przygotują i sprawdza i tak dalej i wcale tez nie dostają za to kroci ani laborantki ani brygadzistki ani nikt inny bo problem niedoceniania jest na wszystkich działach tej firmy . paletowi tez wiecznie zaganiani bo nie nadążają mylą komponenty nie robią zwrotów bo no bo i kiedy? i tak to się wszystko zbiera rok po roku i już powoli zaczyna wylewać się czara goryczy z niekorzyścią dla firmy.to są lata zaniedbań przez zarząd za późno się wzięli za porządki jakby za pawłowskiego się zainteresowali to może takiego bagna by teraz nie było a ogarnąć ten burdel jaki zostawił pawłowski i jego kumple jest trudny do ogarnięcia i patrząc na to teraz o to mu chodziło jako naszego obecnego konkurenta.

Uwolniony z obozu 19.03.2016 10:17
To był jest i będzie obóz pracy mi dzięki bogu udało się stamtąd wyrwać a jak namawiali żebym został bo podwyżki będą taaa jak chooj podwyżka 50 zl brutto no Boże litości teraz pracuje na strefie w wykrotach i prace sobie chwale nie ma poganiaczy jak linka stanie nie wciskają Ci mopa do reki i zarobki wyższe tylko wiadomo jak polaczki dopchają się do rządzenia to sodowa do łba strzela bo ona już brygadzistka kur.... wielka po podstawówce (pozdrowienia dla Renatki Płockiej)

pracownik 20.03.2016 09:39
Nie gadaj bzdur! Nikt na siłę Ciebie tu nie trzymał! Miej trochę godności i kulury osobistej i nie używaj i jak większość innych "obóz pracy"!.Nikt na wstępie nie obiecuje "zlotych gór".Te porównania do warunków i zarobków niemieckich są bzdurne.Jestesmy w Polsce.Europa jest otwarta , nikt nikomu nie zabrania wyjeżdżać. Wiadomym jest że, to trzeba przyznać za ciężką pracę, którą wykonujemy i masę innych obowiązków chcielibysmy zarabiać wiecej.I podnosić stopę życia a nie wegetowqc. Jednak większość pretensji mozemy kierowac do rzadu i polskiej polityki.Zwracając się do redakcji :W IMIENIU WIELU OSÓB PRACUJACYCH W FIRMMIE DR.SUMACHER-PROSZĘ O USUWANIE NIECENZURALNYCH I OBRAZLIWYCH OSOBY.Każdy jest odważny-anonimowo!Co do zaistnialej sytuacji: Podjęte środki wydawały się fakt, niesprawiedliwie obciążające wszystkich , jednak reakcja konieczna. Sprawca zamieszania mam nadzieję sowicie zaplaci za swój uczynek a sytuacja w firmie zacznie się klarowac.Formą uczciwego dialogu-wszyscy zajdziemy dalej:)

Adolff 19.03.2016 09:19
Deutschland , Deutschland uber alles !!! Do roboty arbeiterzy wyjąć na niemiecką rasę panów!

rena 18.03.2016 22:56
Brawo pis oszołomy w roli głównej!,,,,,,

dociekliwy 18.03.2016 21:22
Szkoda, że nie ma jednak wypowiedzi drugiej strony, bo wydaje mi się, że nie wiemy wszystkiego. Załóżmy taką sytuację, że próbki zostały wysłane, bo była szansa na nowy kontrakt. Wyobraźmy sobie, że była to sprawa kluczowa dla firmy - nowy rynek, nowe zlecenia, szanse rozwoju itp. Jednak ich oferta nie została wybrana, choć byli pewni, że dają produkt najlepszy. Pytają więc kontrahentów, co się stało, dlaczego przegrali, co się nie spodobało w produkcie, który zaoferowali. A kontrahent mówi - "Nie gwarantujecie jakości i solidności, skoro wypuszczacie takie coś" i załącza zdjęcie ch... Wtedy okazuje się, że taki bardzo(!!!) głupi żart kosztował olbrzymie pieniądze (wartość nowego zlecenia, wejścia na nowy rynek), że przez to nie powstaną nowe miejsca pracy, że firma nie będzie mogła zapewnić lepszych warunków itp. itd. Z takiej perspektywy ten niby żart wydaje się działaniem o bardzo poważnych konsekwencjach. A może to działanie opłacone przez konkurencję? Dziwię się, że cała złość skupia się na pracodawcy, a nie na tym człowieku, który do tego wszystkiego doprowadził, a do tego nie chce się przyznać, pozwalając, by inni ponosili za niego konsekwencje. Zupełny brak cywilnej odwagi. Nie wiem, jak było w rzeczywistości, ale to jeden z możliwych scenariuszy.

el 19.03.2016 08:09
Dokładnie, wybryk na poziomie podstawówki a straty mogą być ogromne.

Heniek 19.03.2016 22:45
Pitu Pitu.. jeżeli ktoś miał by nie dostać pieniędzy to tylko i wyłącznie kadra zarządzająca.. Ludzie mają pracować.. produkować dobre sztuki.. a żeby były dobre, trzeba stworzyć odpowiednie procedury.. jeżeli coś nie zagrało to pretensje trzeba wyciągać od góry a nie od dołu.. Firma nie zbiednieje..

z boku 20.03.2016 13:42
Typowa mentalność niewolnicza. Niewolnik może wszystko, dopóki jego pan tego nie widzi. Dlatego niewolników trzeba pilnować, tworzyć skomplikowane procedury, przewidywać, gdzie niewolnik może pana oszukać. I niewolnik nigdy nie jest niczemu winien, zawsze winne są procedury, niedostateczna kontrola, przecież pan powinien wiedzieć, że po niewolniku może spodziewać się tylko samych najgorszych rzeczy i mu w nich przeszkodzić. Najpierw ludzie sami domagają się traktowania jak niewolników, a potem narzekają, że pracują w obozie pracy...Chyba nie do pomyślenia dla osoby z takim sposobem myślenia jest to, że nawet bez procedur, zakazów i kontroli można zwyczajnie być fair wobec pracodawcy - po prostu, bo na takie warunki się zgodziło, taką umowę się podpisało, nie będąc przecież do tego w żaden sposób zmuszanym.

Heniek 21.03.2016 10:36
No ja podpisałem umowe z firmą... Pracuje rzetelnie cały miesiąc a później się dowiaduje że jednak firma nie dotrzyma umowy bo ktoś zatrudnił jakiegoś pajaca.. W umowie o tym nie było.. A jednak ktoś chce mi zabrać moją premię.. Tak można? Można być fair.. I myśle że większość pracujących tam ludzi jest.. Ale zawsze sie trafi jakaś czarna owca.. Tylko co mnie to interesuje. Ja chce pieniądze za moją prace.. Którą wykonałem..

Pracownik długoletni 23.03.2016 19:45
Nikt ci nie zagwarantować na umowie o pracę że dostaniesz premię. Czytaj Heniek co podpisujesz hehehe

Kucyk 18.03.2016 18:10
Panie Paul...z przykrością stwierdzam, że spośród tych znajomych - 98% to kretyni...

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama