Reklama

Żołnierze Wyklęci - bohaterowie czy zdrajcy?

1 marca od 2011 roku obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Aby przybliżyć niewątpliwie trudny temat Żołnierzy Niezłomnych, dnia 18.02 b.r. zaprosiliśmy na spotkanie z historią Pana Piotra Kucznira, który poszerzył wiedzę uczniów na temat Żołnierzy Wyklętych.

Gim nr 1
29.02.2016 22:48 (aktualizacja 23.08.2023 09:25)

Żołnierze Wyklęci - bohaterowie czy zdrajcy?

Cała społeczność naszego gimnazjum wzięła udział prelekcji poświęcone żołnierzom organizacjo niepodległościowym przeciwstawiającym się sowietyzacji Polski. Uczniowie dowiedzieli się kim byli żołnierze, nazywani przez władze powojenne - reakcyjnym podziemiem.

Przybliżone zostały postacie min: ppłk Anatola Sawickiego, rotmistrza Witolda Pileckiego, sierż. Józefa Franczaka. Dzięki Panu Kucznirowi uczniowie obejrzeli fragmenty procesu sądowego majora kawalerii WP i AK Zygmunta Szendzielarza ps „Łupaszka”. Młodzież z dużym zainteresowaniem słuchała wykładu o losach żołnierzy, którzy za ofiarną walkę w obronie wartości, jaką była Niepodległość Ojczyzny, ginęli z bronią w ręku, albo byli zamęczani w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami.

Prelekcję Pana Kucznira rozpoczął i zakończył wymownie cytat ”NIE DAJMY ZGINĄĆ POLEGŁYM!”. „Żołnierze Wyklęci - bohaterowie, czy zdrajcy?” Na to pytanie uczniowie odpowiedzą sami, biorąc udział w międzygimnazjalnym konkursie historycznym i uroczystości miejskiej 1 marca.

Data dodania: 29.02.2016 22:48

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PH 15.02.2019 23:44

13 lutego 2018 na półkach księgarni w Polsce, znalazła się nowa, wydana przez wydawnictwo Rebis, książka Piotra Zychowicza „Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych”, w której ten popularny w środowiskach patriotycznych autor niszczy mit Żołnierzy Wyklętych. Piotr Zychowicz deklaruje: „w książce „Skazy na pancerzach” staram się ukazać, że Żołnierze Wyklęci byli ludźmi z krwi i kości. A nie kroczącymi po ziemi aniołami, jak twierdzą nasi propagandyści”. Przykładem tego ma być „Łupaszka”. Zdaniem Piotra Zychowicza „bezkrytyczni apologeci Zygmunta Szendzielarza przedstawiają go w lepszym świetle niż robił to on sam. Major nie był bowiem hipokrytą i nigdy nie robił z siebie niewiniątka”. Płonące wioski i masowe egzekucje. Grabieże i gwałty. Zabójstwa niewinnych cywilów i jeńców – Ukraińców, Żydów, Białorusinów i Polaków. Nie, to nie jest komunistyczna propaganda. Niektórzy Żołnierze Wyklęci naprawdę dopuszczali się takich zbrodni. Dla jednych „Łupaszka”, „Bury”, „Ogień” czy „Wołyniak” to wielcy narodowi bohaterowie, ale dla innych – mordercy ich bliskich. „Skazy na pancerzach” to pierwsza książka, która przedstawia czarne karty z epopei Żołnierzy Wyklętych. Napisana bez przemilczeń i lukrowania rzeczywistości charakterystycznych dla części polskiej literatury historycznej. Napisana bez znieczulenia. Na jej kartach znalazły się szokujące zeznania świadków i drastyczne opisy mordów. Niektórzy „Żołnierze Wyklęci” walczyli z niebywałą odwagą o słuszną sprawę. Nie oznacza to jednak, że należy ukrywać przed opinią publiczną niewygodne fakty, które ich dotyczą. Historia bowiem nigdy nie jest czarno-biała…

Lulek 02.03.2016 21:11

Legenda ożołnierzach wyklętych jest niezamierzoną pożywką dla różnych nacjonalistycznychgrup i grupek. Dla zwykłych szumowin, hołoty z bruzdami na mózgu. Dziś jeszczekrzyczą. Jutro, tak jak Wykleci zaczną wymierzać swoją sprawiedliwość. Niemająca żadnego odniesienia w cywilizowanym świecie jawna afirmacja zbrodni ibandytyzmu. Tak można w jednym zdaniu zamknąć sens uchwalenia Narodowego DniaŻołnierzy Wyklętych, której przyjęcie zainicjował w 2010 r. prezydent LechKaczyński. Ustawa została przyjęta również głosami SLD, co jest na honorze tejpartii niezmywalną plamę, albowiem ustawa jest obrazą tych wszystkich cywilnychobywateli Polski, którzy przez tzw. antykomunistyczne podziemie, po 1944 r.,zostali brutalnie zamordowani, chociaż ich wina polegała tylko na tym, żechcieli normalnie żyć, uczyć się, pracować, wypoczywać, wychowywać dzieci ikochać.ApologeciNarodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych dowodzą pokrętnie, że po 1944 r. Polska nieposiadała własnej państwowości i znajdowała się pod krwawą okupacją ZSRR,trwającą od 1944 do 1989 roku.

POLAK 15.02.2019 21:30

Komentarz byłego SBka

Pan Herakliusz 15.02.2019 23:57

Przypomnę, że po konferencjach jałtańskiej i tej w Poczdamie, Polska przez swoich zachodnich sojuszników, w imię ich własnych istotnych celów i interesów, została oddana w pacht Stalinowi, a więc jakakolwiek dalsza walka i oczekiwanie na „bombę atomową” nie miała sensu. Zresztą był rozkaz złożenia broni.

Obserwator 01.03.2016 18:10

Chodziłem dzisiaj po centrum miasta i jakoś nie zauważyłem flag przy UM na sądzie też nie było. Ciekawe czy przy starostwie ktoś wywiesił?

Głos rozsądku 01.03.2016 15:50

27 lat polska jest "Wolna" i dopiero teraz można oficjalnie bez skrępowania i obawy nauczać prawdziwej historii Polski. To pokazuje kto nami rządził dotychczas. Włącz myślenie, wyłącz tv. Pozdrawiam wszystkich Polaków. Chwała Bohaterom !

PH 15.02.2019 23:50

Prowadzący śledztwo białostocki IPN, zakończył je uznaniem „Burego” winnym zbrodni ludobójstwa, który to wyrok podtrzymał orzeczeniem z dnia 18.11.2005 Sąd Okręgowy z Białymstoku. Jak się okazuje nie stanowiło to przeszkody dla inicjatorów wniosku o nadanie jednemu ze zjazdów z autostrady A4 imienia Romualda Rajsa „Burego”, zaś Kancelaria Prezydenta RP dosłownie cudem uniknęła kompromitacji, wycofując się w ostatniej chwili z obietnicy patronatu nad organizowanym marszem, przebiegającym dosłownie szlakiem grobów pomordowanych przez „Burego” ofiar. Naturalnie „Bury” nie był jedyny. Oto krótka lista dokonań innych tzw. „żołnierzy wyklętych”: 23.06.1944 oddział Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” wymordował we wsi Dubinki 27 osób w tym kobiety i dzieci. Ofiarą zbrodniarzy padła między innymi Anna Górska z 4 letnim synem. 13.04.1945 w miejscowości Horeszkowice oddział NSZ„Sokoła” wymordował 8 przesiedleńców w tym ciężarną kobietę, którą zakopano żywcem. 11.05.1945 oddział Zygmunta Błażejewicza ps. „Zygmunt” spalił wieś Wiluki 27.05.45 w Przedborzu oddział NSZ Władysława Kołacińskiego ps. „Żbik” zamordował 9 ocalałych Żydów w tym kobietę i dziecko. 08.06.1945 oddział NSZ „Szarego” w miejscowości Wierzchowiny wymordował 194 osoby w tym 45 mężczyzn, 84 kobiety i 65 dzieci poniżej 11 lat. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie. 08.07.45 w Opocznie zamordowano 3 Żydów, w tym jednego ocalałego z Auschwitz. ++++++++++++++ Tą listę zbrodni można by jeszcze długo kontynuować, ale nawet te nieliczne podane przykłady wystarczająco – jak się wydaje – „uzasadniają” wniosek, o nadanie autostradzie A4 imienia „żołnierzy wyklętych”. A może by tak nadać jej imię ich Ofiar ?!

Reklama