Wczoraj około 18. jedna z czytelniczek pisała: Czyżby zima po raz kolejny zaskoczyła naszych lubańskich drogowców? Koło sądu ślizgawka, auta mają problem żeby ruszyć na światłach, a rano jak tylko mróz był to drogi zlane, że aż białe a teraz gdzie jest sprzęt? Podobnie na śliską nawierzchnię uskarżał się kierowca, który około godziny 18 w Zarębie stracił panowanie nad pojazdem i wylądował w przydrożnym rowie. Zimową porą przy śliskiej nawierzchni rzadziej dochodzi do poważnych wypadków, w takich dniach jak wczorajszy królują drobne stłuczki.
Jak informuje nas st. asp. Grzegorz Hybiński, kierownik Ruchu Drogowego KPP w Lubaniu - W dniu wczorajszym doszło do trzech zdarzeń drogowych, dwa w Lubaniu na ul. 7 Dywizji i Armii Krajowej i jedno w Wolimierzu. Najpierw kierujący autobusem komunikacji publicznej wyjeżdżając z ul. Słonecznej w wyniku śliskiej nawierzchni najechał na barierkę ochronną znajdującą się na moście na ul. 7 Dywizji. Drugie zdarzenie w Lubaniu to kierujący Citroenem Nemo nie dostosował prędkości do ruchu i śliskich warunków na jezdni, w wyniku czego najechał na tył Opla Astry, który zatrzymywał się właśnie na światłach. Było to na ul. Armii Krajowej. Do trzeciego zdarzenia doszło w miejscowości Wolimierz: kierujący pojazdem VW Golf na oznakowanym skrzyżowaniu, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie udzielił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu kierowcy Opla, w wyniku czego doszło do czołowego zderzenia pojazdów. We wszystkich trzech zdarzeniach nie było ofiar wśród uczestników, a uczestnicy tych zdarzeń byli trzeźwi.
Jak się dowiedzieliśmy w lubańskim ZGiUK według standardu, służby dbające o zimowe utrzymanie dróg mają obowiązek wyjechać z bazy w godzinę po ustaniu opadu. I jak nas zapewniono drogi, którymi zajmuje się ta jednostka były wczoraj odśnieżane do godziny 17.00.
Napisz komentarz
Komentarze