Mieszkanka Biedrzychowic wracała do domu po pracy. Odwoziła ją koleżanka. Wysiadła kilka kroków od domu – nie zdążyła jednak do niego dojść. Zaczepił ją obcy mężczyzna. Nie chciał pieniędzy, nie chwycił za torebkę. – Dokąd tak idziesz?- rzucił zaczepnie w stronę samotnej kobiety. Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do takich dramatycznych wydarzeń. Była godzina 22:30, kiedy słuchawkę podniósł policyjny dyspozytor. Funkcjonariuszy powiadomili sąsiedzi słyszący wołanie o pomoc.
Mężczyzna szarpał mieszkankę Biedrzychowic, w końcu zaatakował kilkukrotnie nożem w okolicę głowy i szyi. Spłoszyli go okoliczni mieszkańcy, którzy słysząc krzyki wyszli na ulicę i powiadomili policję. Na miejscu policjanci udzielili kobiecie pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Ranna została przewieziona do szpitala. Na szczęście okazało się, że rany nie zagrażają życiu zaatakowanej.
Policjantom udało się już odnaleźć sprawcę. Ukrywał się on w pomieszczeniach gospodarczych w miejscu swojego zamieszkania. – Zatrzymany został 27-letni mieszkaniec Biedrzychowic. Przebywa on aktualnie w policyjnym areszcie. – mówi nadkom. Dagmara Hołod z lubańskiej policji. – Trwają wyjaśnienia. W tej chwili trudno mówić o motywach, które nim kierowały. – dodaje.
Zatrzymany wkrótce usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Napisz komentarz
Komentarze