Oba zespoły przystępowały do meczu w odmiennych nastrojach. Łużyce wygrywając dwa pierwsze mecze (z Olimpią w Kamiennej Górze oraz u siebie z Piastem Dziwiszów) udanie zainaugurowały sezon. Trudniejszy terminarz miał Włókniarz, który uległ u siebie Orlikom Węgliniec oraz na wyjeździe Nysie Zgorzelec. Ligowy falstart nie był jedynym kłopotem przed derbami dla trenera Łukasza Kopki. Nie mógł on bowiem skorzystać choćby z szybkiego Jacka Góraja, a w bramce z konieczności, Dawida Majewskiego musiał zastąpić nominalny obrońca Mariusz Zagozda.
Od początku inicjatywę na boisku posiadali goście. Piłkarze Łużyc częściej utrzymywali się przy piłce, nierzadko gościli też pod bramką Włókniarza. W większości przypadków gościom w kluczowych momentach brakowało jednak precyzji. W 9. minucie po uderzeniu Damiana Bojdzińskiego bramkarz zespołu z Leśnej sparował piłkę na poprzeczkę i ta wyszła na rzut rożny. W kolejnej groźnej akcji obok bramki uderzał Marcin Cieślak. Po chwili Mariusz Zagozda zdołał uprzedzić Bojdzińskiego, któremu dogrywał Rafał Macioszczyk. W 12. min popularny Bodzio w końcu trafił do siatki, lecz asystent prowadzącego mecz Łukasza Nalepy zasygnalizował pozycję spaloną strzelca i bramka nie została uznana. Swoją szansę miał też Tomasz Łotecki, ale piłka po jego strzale nieznacznie minęła bramkę. Kluczowa dla losów meczu okazała się 32 minuta. Wówczas Rafał Macioszczyk zdecydował się na indywidualną akcję, ograł dwóch rywali i sprytnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza gospodarzy. Włókniarz starał się walczyć i jeszcze przed przerwą miał szansę wyrównać. Swoich kibiców nie zdołał jednak uszczęśliwić Kamil Smurzyński, gdyż uderzył nad poprzeczką.
Druga połowa była już bardziej wyrównana. Gościom wciąż brakowało precyzji pod polem karnym Włókniarza. Im było bliżej końca meczu tym nie mający nic do stracenia piłkarze z Leśnej coraz odważniej atakowali. W końcówce Łukasz Rogalski zablokował groźne dośrodkowanie Mariusza Burzyńskiego. W innej sytuacji nad poprzeczką główkował Bartosz Wichuła. Z drugiej strony boiska okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Tomasz Grygo. Ostatecznie Łużyce w derbach powiatu pokonały Włókniarz 1:0.
- Może zabrzmi to nieskromnie, ale szczerze - Włókniarz niczym nas nie zaskoczył. Grał w prosty sposób z pominięciem linii pomocy. Było to niebezpieczne, ale byliśmy na to przygotowani. Mogliśmy ostudzić emocje we wcześniejszej fazie meczu. Niestety mieliśmy dzisiaj słabą jakość w ofensywie. Dużo lepiej prezentowaliśmy się w formacji obronnej. Jeśli chodzi o samą grę w pierwszej połowie jakoś ona wyglądała. W drugiej jakościowo pod względem rozegrania było już bardzo słabo. Najważniejsza jest jednak wygrana i z tego się cieszymy. Drużynie z Leśnej życzę powodzenia w kolejnych meczach - powiedział wymagający Rafał Wichowski, pochodzący z Leśnej trener Łużyc.
- Kolejny raz nie mogłem zagrać w optymalnym zestawieniu. Nie spodziewałem się, że to spotkanie będzie wyrównane zważywszy na to, że ze składu wypadło mi trzech kolejnych podstawowych zawodników. Szkoda, że nie mogłem skorzystać z Jacka Góraja. W drugiej połowie pojawiło się na boisku sporo przestrzeni i podejrzewam, że mógłby zrobić z tego użytek. Inne są też morale drużyny, gdy ma ona pewny punkt w bramce. Nie ukrywam, że Łużyce brylowały doświadczeniem. Mimo przegranej muszę pochwalić swój zespół. Nie oczekujmy efektów od razu, ale nasza gra z meczu na mecz powinna wyglądać coraz lepiej. Mamy młody skład, chłopcy grają ze sobą od juniora i to powinno zaprocentować. Czekamy na pierwsze punkty - skomentował z kolei Łukasz Kopka, trener Włókniarza.
Włókniarz Leśna - Łużyce Lubań 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Macioszczyk (32).
Żółta kartka: Teske.
Sędziowali: Łukasz Nalepa jako główny oraz Stanisław Powroźnik i Przemysław Surowiecki.
Widzów: 350.
Włókniarz: Zagozda – B. Farganus, Rybus, P. Burzyński, Teske, Smurzyński, Kalka, Wichuła, M. Burzyński, Pieśkiewicz, Kalka (80 Galik).
Łużyce: Kukiełka – Łotecki (81 Kurdziel), Cieślak, Sudnik, Rogalski, Jakimowicz, Gawroniuk, Macioszczyk (78 Fereniec), Młynarski (88 Sitek), Kościecha (61 Piaśnik), Bojdziński (75 Grygo).
Napisz komentarz
Komentarze