Jak tłumaczył kierowca, przyhamował przed przejściem dla pieszych aby przepuścić przechodzącą przez drogę kobietę. Niestety nie zabezpieczył w żaden sposób dwóch zbiorników wypełnionych ropą. W wyniku hamowania jeden ze zbiorników przesunął się i zaworem uderzył w burtę naczepy co spowodowało jego rozszczelnienie. O tym, że gubi paliwo, kierowca zorientował się dopiero po przejechaniu niemal dwóch kilometrów.
IFa stanęła dopiero na wyjeździe z Lubania w kierunku Zaręby i tam właśnie rozlało się najwięcej paliwa. Przybyłe na miejsce zastępy straży pożarnej zabezpieczyły wyciek i przystąpiły do usuwania ropy z drogi. W związku z tym, że olej napędowy rozlał się na większej długości ulic Łużyckiej i Zawidowskiej straż pożarna ma problem, gdyż do usunięcia oleju z powierzchni drogi potrzeba dużych ilości Sorbentu, którego aż tyle w tej chwili nie posiada. Utrudnienia na tym odcinku mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Napisz komentarz
Komentarze