Swoją podróż pielgrzymi rozpoczęli 5-ego maja w Żagorach niedaleko Góry Krzyży na północy Litwy. Swoją wędrówkę przez Litwę, Polskę, Niemcy, Francję i Hiszpanię zamierzają ukończyć w 165 dni. W trakcie swojej modlitewno-pokutnej wyprawy przebędą około 4650 km. Dziennie pokonują około 35 km. To niemały wyczyn, zwłaszcza, że najstarsza uczestniczka ma 77 lat. Jak podkreślają pielgrzymi ich celem jest podziękowanie Bogu za wszystkie otrzymane łaski. W czasie pielgrzymki modlą się także o miłosierdzie dla świata, narodu i siebie oraz starają się odpokutować popełnione grzechy.
- Z Litwy wyruszyliśmy w trzydziestoosobowym gronie, ale teraz jest nas już mniej. Część pielgrzymów z różnych przyczyn w trakcie podróży musiało zrezygnować, ale w wielu miejscach mają do nas dołączać kolejni. - mówi tłumaczka grupy Halina Kochańska. - Wszędzie gdzie się pojawiamy spotykamy się z gorącym przyjęciem. Nie musimy martwić się o ciepły posiłek i dobre słowo. W Lubaniu mieszkańcy pomagają nam nawet nieść przez okolicę krzyż. - dodaje.
W Lubaniu pielgrzymi z Litwy spędzili jedną noc, korzystając z gościnności Szkoły Podstawowej nr 2 w Uniegoszczy. Dziś rano uczestniczyli w porannej mszy świętej i wyruszyli w dalszą podróż. Wieczorem dotrzeć mają do Zgorzelca – kolejnego punktu na ich drodze do Santiago de Compostela.
Szlak św. Jakuba to dla chrześcijan jedna z najważniejszych tras. Droga ta znana jest w Europie od wczesnego średniowiecza. Uważa się, ze pokonywana jest już od ponad tysiąca lat. W 1189 roku papież Aleksander III ogłosił Santiago de Compostela świętym miastem, jak Rzym i Jerozolimę. W średniowieczu to również tam prowadziły wszystkie drogi. Legenda głosi, że na tym szlaku ukrytych jest wiele „skarbów” duchowych, pokonując go człowiek przyswaja je i zyskuje cechy, których najbardziej mu brakuje.
Droga Św. Jakuba stanowi wyzwania dla życia wewnętrznego i wiary pielgrzyma. Kroczący tym szlakiem muszą pokonać siebie i swój charakter, by móc iść dalej nie zważając na zmęczenie i wszelkie niedogodności. O pielgrzymów, którzy przechodzili przez Lubań martwić się jednak nie powinniśmy, bowiem szlak ten pokonują oni nie pierwszy raz. Na trasie są świetnie przygotowani i zorganizowani. Poza krzyżem – symbolem męki pańskiej, pielgrzymi z Litwy niosą także obrazek Barbary Żagarskiej – służki bożej pochodzącej z ich miejscowości.
- Modlimy się do niej i wierzymy, że dodaje nam sił do dalszej wędrówki. W 2005 roku zaczął się jej proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny. Mamy nadzieję, że dzięki naszemu wstawiennictwu uda się ją w niedługim czasie wynieść na ołtarze. - tłumaczy Halina Kochańska.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pielgrzymi z Litwy swoją wędrówkę zakończą 16 października w miasteczku Fisterra.
Napisz komentarz
Komentarze