Nazywana jest różnie: met, kryształ, lód, piko, pervitin. Metamfetamina działa silniej i bardziej uzależnia niż zwyczajna "amfa", jest dwa razy tańsza, łatwiejsza w produkcji, potrzeba jej mniej do osiągnięcia narkotykowego odurzenia. Przy tym wyjątkowo wyniszcza organizm amatorów „haju”. I choć policja oraz specjaliści do walki z uzależnieniem narkotykowym uspokajają, że metamfetamina stanowi zaledwie 10 proc. amfetaminowego rynku w Polsce to w powiecie lubańskim jest drugim najczęściej pojawiającym się w policyjnych statystykach narkotykiem.
Króluje marihuana.
To za jej posiadanie najczęściej zatrzymują policjanci z powiatu lubańskiego. W naszym regionie tylko w ubiegłym roku zarekwirowano jej łącznie ponad 1300 gram. Jest to ewidentnie najbardziej popularny narkotyk, a w mediach wciąż dyskutuje się nad jego ewentualną legalizacją. Zarówno w celach leczniczych jak i rekreacyjnych. Mieszkańcy stanu Kolorado w USA od ponad roku legalnie kupują i palą marihuanę. W ostatnich 12 miesiącach wydali na nią tak dużo, że wpływy z podatków przekroczyły założenia władz. Jak podają media, wysokość pobranego tam w ubiegłym roku podatku od sprzedaży marihuany to ok. 50 milionów dolarów, a zapotrzebowanie w ciągu roku wynosi blisko 130,3 ton. To pokazuje skalę tego zjawiska, które w Polsce wciąż jest nielegalne. Prokuratorzy mają jednak prawo do umorzenia postępowania w przypadku posiadania przez zatrzymanego „nieznacznej ilości na własny użytek”, bowiem to nie „palaczami”, ale dilerami mają zająć się funkcjonariusze. Zresztą to nie „trawka” jest największą zmorą a właśnie „piko”, które zajmuje drugie miejsce w tym niezbyt zaszczytnym zestawieniu i sieje spustoszenie w ciałach i umysłach „zażywających”.
Policja zatrzymuje z metamfetaminą.
W ubiegłym roku policjanci przechwycili z rynku prawie 40 gram tej substancji. Tylko w przeciągu dwóch ostatnich dni funkcjonariusze z powiatu lubańskiego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy posiadali przy sobie „kryształy”. Najpierw wpadł 27-letni mieszkaniec Świeradowa-Zdroju, który już usłyszał zarzuty i zgodził dobrowolnie poddać się karze. Natomiast wczoraj w Leśnej tamtejsi policjanci zatrzymali kolejnego mężczyznę. 26-latek posiadał przy sobie marihuanę (13 gram) oraz 3,55 gram mataamfetaminy.
Najłatwiej kupić w okolicy
Metamfetamina najłatwiej jest dostępna na południu Polski, w pasie przygranicznym z Czechami i Słowacją, skąd jest przemycana do naszego kraju. Jej łatwa dostępność w Czechach ma związek z wprowadzoną w 2010 r. liberalizacją prawa dotyczącego narkotyków. Posiadanie do 2 gramów metamfetaminy nie podpada już pod paragraf kodeksu karnego. Zagrożone jest tylko grzywną. Jak pokazują statystyki to właśnie przez granicę przewożone są coraz większe ilości tego narkotyku.
Krótka przyjemność i poważne konsekwencje
Należy pamiętać, że metamfetamina działa stymulująco i jest silnie uzależniająca. Crystal uwalnia znaczne ilości neuroprzekaźników, takich jak wywołujące uczucie szczęścia serotonina i dopamina czy stresogenna noradrenalina, co w dłuższej perspektywie czasu niszczy komórki nerwowe w mózgu. Osoby stosujące crystal twierdzą, że przynosi ona efekty zbliżone do kokainy, jednak bardziej długotrwałe. Niemal natychmiast po zażyciu doświadczają one euforii, po której pojawia się wzrost energii i uwagi, co może trwać do 12 godzin. Krótkotrwale wywoływać może ona nieobliczalne i często agresywne zachowanie. Substancja powodować może także utratę apetytu, zmianę trybu snu, poważne wahania nastroju, drżenia lub drgawki, podwyższone ciśnienie tętnicze i nieregularne tętno. Dodatkowo szybko uzależnia. O wiele poważniejsze mogą być skutki długotrwałego zażywania. Nadużywanie objawia się w pierwszej kolejności zewnętrznymi oznakami starzenia się. Metamfetamina powoduje bowiem uszkodzenia tkanek i naczyń krwionośnych, utrudniając organizmowi regenerację. U osób zażywających często zauważyć można trądzik, a także szary odcień skóry, która pozbawiona jest elastyczności. Ich zęby zaczynają rozkładać się i łamać. Najpoważniejszym skutkiem zażywania metamfetaminy jest śmierć w wyniku zatrzymania akcji serca lub hipertermii.
Napisz komentarz
Komentarze