Mimo zapowiadanych opadów deszczu pogoda zlitowała się i zawodnicy rywalizowali przy pięknej aurze i na cudownej trasie. Jak zwykle organizator przygotował ciekawą trasę Mini (24 km) Mega (41 km) Giga (71 km), większość naszej drużyny wybrała dystans MINI. Trasa po kilku latach została zmieniona, w wielu miejscach odwrócono kierunek jazdy – niezmiennym elementem pozostał asfaltowy podjazd od startu na Górę Św. Anny, tym razem zawodnicy wjechali aż na sam szczyt, pod schody prowadzące do klasztoru. Najszybciej do mety na dystansie MINI dojechał Sebastian 1:00:53 co dało mu 9 miejsce OPEN i 3 w Kategorii, tuż za nim na mecie pojawił się Kamil ze stratą niecałych 2 minut zajmując przy tym 5 miejsce w Kategorii M2. Długo nie było trzeba czekać aby reszta zawodników Kwisy dotarła do mety w następującej kolejności Krzysiek 26 OPEN i 7 w kat M3, Rafał 41 OPEN i 13 w M3, Filip 88 i 27 w M3, Szymon 112 OPEN i 3 w kat MM. Niestety o wielkim pechu może mówić Arek, który po defekcie zameldował się na mecie na 286 miejscu OPEN i 97 w M3. Dystans MEGA standardowo wybrał Sławek i Grzesiek, Sławek dojechał na świetnym 20 miejscu OPEN i 8 w M3, Grzesiek nieco dalej, ale i tak świetnie 172 OPEN i M3 71. W klasyfikacji muszkieterów zajęliśmy 22 miejsce.
Kolejny dzień zmagań na maratonach MTB tym razem na kolejnej edycji Kaczmarek Electric w Zielonej Górze! Na starcie ponad 700 zawodników a wśród nich fantastyczna piątka z Lubania! Szymon, Emil, Sebastian, Kamil i Grzesiek postanowili zmierzyć się po raz kolejny z piachem, kurzem i własnymi słabościami, ale było warto, wyniki jak najbardziej cieszą i świadczą o tym, że forma Lubańskich kolarzy z dnia na dzień jest coraz wyższa. Szymon startujący w kategorii młodzików miał do pokonania nieco mniejszą rundę niż jego klubowi koledzy, od samego startu jechał znakomicie i gdyby nie przechodzień na jednej z rund z pewnością wygrałby tę rywalizacje, musiał jednak zadowolić się 2 miejscem w swojej kategorii.
Natomiast reszta klubu rywalizowała już na dużej rundzie, która liczyła 24km i 450m przewyższenia, na trasie znajdowało się bardzo mało odcinków płaskich, trasa naprawdę dawała w kość nie tylko zawodnikom, ale także sprzętowi na którym rywalizowali: liczne gumy, zerwane łańcuchy oraz skurcze to coś normalnego na tak interwałowej trasie. Dziś z klubu najszybszy okazał się Kamil, który dotarł na metę z czasem 1:05:15 co dało mu 13 miejsce OPEN i 7 w kategorii M2, Sebastian dotarł do mety 3 sekundy później, Grzesiek dojechał na 37 miejscu OPEN i 12 w swojej kategorii. Emil ukończył rywalizacje z czasem 1:25:31. Kolejny dzień nasi zawodnicy wrócili z medalami !
Za tydzień serdecznie zapraszamy na Majówkę na rowerze!!!
Startujemy o godzinie 10 z Lubańskiego rynku
Napisz komentarz
Komentarze