Podobne problemy występowały już wcześniej w naszym mieście. Teraz jednak zapach jest nie do wytrzymania. Wysoka temperatura i wiatr z zachodu sprowadza do naszego miasta zapach, który raczej nikomu nie przypada do gustu. Pochodzi on z pól w okolicach Zaręby, Wesołówki i Pisaczowa.
- Nasi pracownicy byli na miejscu. To jest nawóz kurzy, naturalny. My w tej sprawie już parę lat walczymy, ale sejm dalej nie przyjął „ustawy antyodorowej” i nic nie możemy zrobić. - mówi zastępca wójta Gminy Siekierczyn Edward Cwynar.
Niektórzy posiadacze pół do nawożenia używają kurzych odchodów, gdyż nawóz ten jest bardzo bogaty w azot, fosfor i potas. Niestety także ma wyjątkowo intensywny i nieprzyjemny zapach, który wyczuć można nawet z odległości 3 kilometrów. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem, bo sejm do dziś nie uchwalił „uchwały antyodorowej”.
W tym miesiącu kwestię odorów wiceminister środowiska uznał za "jedno z najtrudniejszych do uregulowania zagadnień". Ministerstwo Środowiska przyjęło więc, że przygotowanie odpowiedniej ustawy przy obecnym stanie wiedzy w Europie nie jest możliwe i zdecydował się na opracowanie wytycznych, dedykowanych poszczególnym podmiotom gospodarczym.
Według planów resortu zamiast ustawy w tej sprawie stworzony zostanie kodeks dobrych praktyk. Jak tłumaczą przedstawiciele ministerstwa dokument nie będzie zawierał oficjalnych zakazów i nakazów, ale jedynie sugerował, zalecał i podpowiadał właściwie zachowania.
Co ciekawe ministerstwo tłumaczy, że obecnie tylko Japonia opracowała metodę pomiaru odorów, w której do prób czystego powietrza dodaje się w odpowiednich stężeniach powietrze zanieczyszczone. Uznana została ona za bardzo skomplikowaną, złożoną i niestety subiektywną.
W naszym kraju pracowano także nad innym opracowaniem metodyki pomiarowej opartej "na zasadach olfaktometrii dynamicznej”, czyli po prostu wykorzystaniu ludzkiego nosa i węchu do oceny zapachów. Okazało się jednak, że z tego powodu ustawa przepadała w trakcie dyskusji i konsultacji wewnątrzresortowych, międzyresortowych i z ośrodkami naukowymi.
No cóż, nie jesteśmy w stanie tego prawnie udowodnić, ale nasze redakcyjne badanie przeprowadzone na zasadach olfaktometrii dynamicznej wykazało, że w mieście dalej śmierdzi. Z naszych informacji wynika, że problem ten powinien ustąpić w ciągu paru dni.
Napisz komentarz
Komentarze