W dbaniu o estetyczny wygląd miast miała pomóc ustawa krajobrazowa. Niestety, kształt, w jakim została przyjęta w Sejmie, nie jest zadowalający.
Dlaczego? Chodzi o wysokość kar za nielegalne umieszczenie reklamy. Miała być dotkliwa – proponowano czterdziestokrotność opłaty reklamowej (nowego podatku samorządowego) – a jest niewielka. Ma wynosić tylko 5 tys. zł. „Ustawie wybito zęby. Kara musi działać odstraszająco na reklamodawców »cwaniaków«” – mówi Aleksandra Stępień ze Stowarzyszenia Miasto Moje A w Nim.
Cała nadzieja w poprawkach do ustawy, które prawdopodobnie naniesie Senat, takich jak np. umożliwienie karania w trybie administracyjnym za nielegalne reklamy czy wprowadzenie regulacji dotyczących umieszczania szyldów.
Ustawa jest wyczekiwana przez samorządy, ponieważ otrzymają one instrumenty do ochrony krajobrazu. Rady gmin będą mogły ustalać zasady sytuowania reklam. Ponadto wprowadzona zostanie opłata od posiadania tablic (maksymalnie 2,50 zł na dzień) i reklam (20 gr dziennie od m2 powierzchni). Z kolei urzędy wojewódzkie będą miały trzy lata na przeprowadzenie audytu, w którym zostaną wskazane zagrożenia krajobrazu, a także rekomendacje i wnioski dotyczące jego kształtowana oraz ochrony.
Pytanie o to czy ustawa rzeczywiście ma oczyścić z reklam miejski krajobraz czy generować jedynie dodatkowe wpływy do budżetów pozostaje cały czas otwarte.
Napisz komentarz
Komentarze