Na krytykę, która tydzień temu spadła na zespół z Lubania nastąpiła właściwa reakcja. Łużyce pokazały sportową złość i powrót na swój stadion, po półrocznej tułaczce, ukoronowały zwycięstwem. – Po kompromitującej porażce w Pieńsku chłopcy pokazali charakter. Przez cały tydzień ciężko pracowali na treningach, a w meczu z Włókniarzem od początku walczyli z sercem i pełnym zaangażowaniem. Wierzę, że w kolejnych meczach będzie tak samo – powiedział szczęśliwy Rafał Wichowski, trener Łużyc. Wynik meczu już w 11. min otworzył Gawroniuk, który po zagraniu od Kościechy znalazł się w sytuacji sam na sam z Majewskim, minął go i mimo próbującego rozpaczliwie ratować sytuację R. Farganusa skierował piłkę do bramki. Później spotkanie było wyrównane, ale to gospodarze przejawiali większą ochotę do gry. Zostało to udokumentowane w 61. min. Kukiełka daleko wybił piłkę w kierunku D. Bojdzińskiego, a ten skorzystał ze zderzenia R. Farganusa z bramkarzem i ku radości głośno dopingujących lubańskich sympatyków, z ostrego kąta trafił do siatki.
ŁUŻYCE – WŁÓKNIARZ 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Gawroniuk (11), 2:0 D. Bojdziński (61). Żółte kartki: Sudnik, Łotecki, Kurdziel oraz R. Farganus. Sędziował: Paweł Kozina. Widzów: 250.
ŁUŻYCE: Kukiełka – Łotecki, Cieślak, Luzyński, Kurdziel, Sudnik (75 Grygo), Gawroniuk (90 Bielak), Jakimowicz, Młynarski (35 Fereniec, 90 H. Bojdziński), Kościecha (80 Piaśnik), Bojdziński.
WŁÓKNIARZ: Majewski – D. Farganus, Burzyński, K. Panek, R. Farganus, Góraj, Smurzyński, Wichuła, Mikuła, Pieśkiewicz, B. Panek.
GB
Pozytywna reakcja Łużyc
Łużyce Lubań w derbowym meczu pokonały Włókniarz Leśna 2:0. To najlepsza odpowiedź jaką zespół trenera Rafała Wichowskiego mógł sobie wymarzyć na ostatnie niepowodzenie w Pieńsku.
- 29.03.2015 11:46 (aktualizacja 07.08.2023 13:48)
Napisz komentarz
Komentarze