Przypomnijmy, że pochodzący z okolic Zgorzelca Adrian K. do lubańskiego aresztu trafił w połowie stycznia za drobne przestępstwa, m.in kradzieże i z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za kratami nie spędził jednak zbyt wiele czasu i po nieco ponad dwóch tygodniach, zdołał uciec w spektakularny sposób. Podczas jednego ze spacerów, wykorzystał moment nieuwagi strażników i przeskoczył przez więzienną siatkę. Następnie błyskawicznie uporał się z murem i uciekł w nieznanym kierunku.
Policjantom, którzy zajmowali się sprawą udało się ustalić, gdzie podział się uciekinier – przebywał on w jednym z mieszkań na terenie Zgorzelca. Ponieważ uciekinier nie był skory do współpracy z funkcjonariuszami byli oni zmuszeni do wyważenia drzwi wejściowych. Wtedy poszukiwany zaatakował mundurowych i w furii zaczął ich bić i kopać. Nie był to jednak dobry pomysł. Adrian K. szybko został obezwładniony i trafił do zgorzeleckiego aresztu.
- Sprawdzamy teraz, do kogo należało mieszkanie i czy jego właściciel pomagał ukrywać się zbiegłemu, czy też Adrian K. przebywał tam bez jego wiedzy - mówi asp. Antoni Owsiak z policji w Zgorzelcu.
Teraz do 32 miesięcy, które pozostały mu do odsiadki dojdą kolejne. Za ucieczkę grozi mu kolejne dwa lata pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze