Najpierw dwa zastępy straży pożarnej, łącznie siedmiu strażaków, przez ponad godzinę zmagało się z kolejnym w tym roku pożarem komina. Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 12-stą przy ulicy Dolnej w Świeradowie-Zdroju.
W działaniach udział brały dwa zastępy – Ochotnicza Straż Pożarna w Świeradowie - Zdroju i Jednostka Ratowniczo Gaśnicza z Lubania, łącznie siedmiu strażaków. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ugaszeniu palącej się sadzy wewnątrz przewodu kominowego – wyjaśnia dyżurny PSP w Lubaniu.
Podobne zdarzenie miało miejsce także póżniej. Po godzinie 22-ej dwa zastępy OSP Świeradów - Zdrój oraz PSP Lubań zostały wezwane, tym razem na ulicę Grunwaldzką. Po przybyciu służb pożar w przewodzie kominowym gaszono piaskiem. Strażacy przy pomocy czujnika czadu sprawdzili poziom stężenia tlenku węgla i jak się okazało był on 3-krotnie przekroczony. Natychmiast przewietrzono mieszkania i ewakuowano mieszkańców na zewnątrz. Wezwano także Pogotowie aby zbadało mieszkańców owego budynku czy nie mają objawów podtrucia tlenkiem. Jak mówią mieszkańcy ostatnie czyszczenie komina odbyło się pod koniec listopada i jest to udokumentowane odpowiednimi zaświadczeniami.
Pożary sadzy to prawdziwa plaga. W samym Świeradowie-Zdroju w ostatnim czasie kominy płonęły już pięć razy. Z tego powodu jednostka OSP Świeradów-Zdrój miesiąc temu zakupiła czujnik czadu, dzięki czemu można szybko sprawdzić stężenie tlenku. Podobne zdarzenia powtarzają się także w innych okolicznych miejscowościach.
Strażacy, przy każdym takim zdarzeniu, przypominają o kontroli i czyszczeniu przewodów kominowych, przeglądzie piecyków gazowych. Podpowiadają też, żeby zakładać czujki gazu i dymu.
Napisz komentarz
Komentarze