Pojedynek w Siekierczynie rozpoczął się świetnie dla gości. Już w 7. minucie błąd defensywy Łużyc wykorzystał Karasiński, który strzałem z bliskiej odległości wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gospodarze próbowali odpowiedzieć, ale gra zawodnikom trenera Rafała Wichowskiego nie chciała się kleić. W najlepszej sytuacji strzałem z dystansu Golbę próbował zaskoczyć Jakimowicz, ale uderzył nad poprzeczką. W 23. minucie na boisku doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu. W środku pola, w niegroźnej sytuacji, Młynarski wyprostowaną nogą zaatakował Troszczyńskiego. Arbiter bez namysłu odesłał piłkarza Łużyc do szatni, a Troszczyński kilka minut później odczuwając skutki starcia poprosił o zmianę. Od tego momentu aż do końca pierwszej połowy przewagę posiadali piłkarze trenera Jana Wrony. Goście próbowali podwyższyć wynik, ale próby Złocika, Karasińskiego, Dziuby oraz I. Grabkowskiego były nieskuteczne. Z drugiej strony boiska ładną akcją popisał się Nir.
Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza. Błąd w obronie popełnili gospodarze, z czego tym razem skorzystał I. Grabkowski, z bliska pakując piłkę pod poprzeczkę. Zadowoleni z prowadzenia goście oddali nieco pola zespołowi z Lubania. Łużyce zaczęły przejmować inicjatywę, ale niewiele z tego wynikało. Dwie najlepsze okazje na zdobycie kontaktowego gola miał D. Bojdziński, ale piłka w obu przypadkach minęła bramkę przyjezdnych.
W sobotę Łużyce zagrają w Siekierczynie z Piastem Zawidów, Czarni natomiast zagrają u siebie z Hutnikiem Pieńsk.
Łużyce Lubań - Czarni Lwówek Śląski 0:2 (0:1)
Bramki:0:1 Karasiński (7), 0:2 I. Grabkowski (52).
Czerwona kartka: Młynarski (Łużyce - 23, za faul).
Żółte kartki: Macioszczyk oraz P. Grabkowski.
Sędziował:Dawid Maryszczak.
Widzów: 100.
Łużyce: Kukiełka - Cieślak, Wichowski, Sudnik (80 H. Bojdziński), Łotecki, Jakimowicz, Lużyński, Młynarski, Macioszczyk (55 Piaśnik), Nir, D. Bojdziński.
Czarni: Golba - Troszczyński (29 Romanek), Jakuszko, P. Grabkowski, Złocik, Skolimowski, Karasiński, Bursacki, I. Grabkowski, Dziuba (75 Masalski).
Napisz komentarz
Komentarze