Wiele o schronisku tuż za rogatkami Lubania już pisaliśmy na naszym portalu, gdyż sporo wątpliwości co do całej inwestycji od początku miały władze naszego miasta, które w ostatecznym rozrachunku do inicjatywy nie przystąpiły.
Przystąpiło za to 13 innych gmin z naszej okolicy, w tym: Lwówek, Bolesławiec, Leśna, Gryfów i Olszyna. Przedstawiciele wszystkich tych samorządów 30 września spotkali się w wyremontowanym obiekcie i uroczyście dokonali otwarcia schroniska dla zwierząt w gminie Platerówka. Wielki sukces? Niekoniecznie.
Jak donosi Radio Wrocław brama schroniska po oficjalnym otwarciu jest zamknięta ponownie na głucho i nie da się tam oddać żadnego czworonoga. Na razie mieszka tam jeden kot, który przyszedł po prostu z lasu.
Dlaczego otworzono obiekt, aby za chwilę go zamknąć? Tego nie wie nikt.
- Decyzję o otwarciu podjęli wszyscy członkowie związku – mówi dla prw.pl Leszek Leśko, przewodniczący zarządu Związku Gmin Kwisa - schronisko nie zostało zamknięte, ale nie może działać, bo nie ma jeszcze wszystkich pozwoleń.
Brakuje m.in. opinii sanepidu, straży pożarnej, na miejscu musi też pojawić się nadzór budowlany.
Wygląda na to, że zbieranie wszystkich dokumentów przeciągnąć mogłoby się w czasie i zakończyć dopiero po wyborach. A po co komu taki sukces, jak już nie ma o co walczyć?
Tymczasem Lubań wciąż pozostaje poza schroniskiem. Tutaj pisaliśmy dlaczego tak się stało.
Napisz komentarz
Komentarze