Od teraz będzie ona nosiła nazwę „Księdza Ignacego Kukli – Bukowińczyka”. Jest to efekt inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Parafii Katolickiej w Uniegoszczy, która to zaproponowała uczczenie tej właśnie osoby.
W uzasadnieniu wskazano, iż postać Księdza Ignacego Kukli, jego postawa i wniesiony wkład w udzielaniu pomocy ludności zamieszkującej na terenach zajętych przez wojska radzieckie - Bukowińczykom, zasługuje na uznanie i pamięć poprzez nadanie nazwy jego imienia wskazanym ulicom. Ksiądz Ignacy Kukla urodził się w Rożnowie w 1888 roku. Do Czerniowiec na Bukowinie przyjechał z rodzicami i tam też rozpoczął swoją edukację szkolną. W 1910 roku, po ukończeniu gimnazjum i odbyciu służby wojskowej, wstąpił do Seminarium Lwowskiego oraz rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Po czterech latach przyjął święcenia kapłańskie. Od początku swojego kapłaństwa był związany ze środowiskiem bukowińskim. W parafii w Czerniowcach włączył się w pracę Towarzystwa Bratniej Pomocy i Czytelni Polskiej, działając także w Sekcji Dobroczynnej, zajmującej się pomocą byłym legionistom i uchodźcom wojennym z Polski. Był kierownikiem gimnazjum polskiego w Czerniowcach, współtwórcą Katolickiego Domu Sierot Polskich dla chłopców, publicystą „Głosu Ludu”, „Gazety Polskiej” i działaczem Polskiej Rady Narodowej. Związany również ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego na Bukowinie, był sekretarzem Komitetu Centralnego Kongresu Eucharystycznego dla Bukowiny. W 1929 roku objął parafię w Storożyńcu. Został tam prezesem Domu Sierot Polskich i Czytelni Polskiej. Popularyzował wiedzę o polskiej historii i kulturze, umacniając ducha patriotycznego. Był także aktywnym członkiem Związku Stowarzyszeń Polskich w Rumunii. W uznaniu zasług mianowano go w 1932 roku członkiem tymczasowego zarządu miasta Storożyniec. Jako duszpasterz i opiekun Polaków był inicjatorem budowy Domu Polskiego w Pance koło Storożyńca. W 1933 roku mianowano go dziekanem storożynieckim. Po zajęciu Bukowiny przez Związek Radziecki w 1940 roku był wielokrotnie szykanowany przez NKWD. Był organizatorem wyjazdów Bukowińczyków do Polski w 1945 i 1946 roku. Do Polski wrócił pod koniec 1945 roku. Zmarł 18 maja 1946 roku i został pochowany na cmentarzu Górczyńskim w Poznaniu.
Wśród części radnych pomysł tak długiej nazwy nie wywołał entuzjazmu. Wskazywali oni, że może nieść za sobą problemy formalne, a tablica z nazwą będzie musiała mieć dwa metry długości. Proponowano uczczenie samej osoby ks. Ignacego Kukli, bądź samych Bukowińczyków. Przy samej ulicy jednak póki co nikt nie mieszka i raczej już nie zamieszka, bo znajduje się ona w strefie ochrony sanitarnej wokół cmentarza. Nadanie nazwy nikomu więc większych problemów nie przysporzy.
Napisz komentarz
Komentarze