Mecz w Gryfowie Śląskim fantastycznie rozpoczął się dla gości. Już w 2. minucie po uderzeniu Nira piłkę wypuścił Roskowiński, ta trafiła pod nogi Bojdzińskiego i po chwili zatrzepotała w siatce. Później z boiska długo wiało nudą. Dopiero pod koniec tej części było ciekawiej. Wszystko za sprawą Gryfa. Najpierw po błędzie w obronie przyjezdnych do wyrównania doprowadził Chlabicz. Wynik mógł odwrócić grający trener gospodarzy Robert Rodziewicz. Po jego pięknym strzale z dystansu piłka odbiła się od poprzeczki. Dużo więcej działo się po przerwie. Chwilę po zmianie stron znów nie popisała się defensywa gospodarzy. Po zagraniu Ślusarczyka na czystej pozycji znalazł się Chlabicz i strzałem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Mecz nabierał rumieńców, bo inicjatywę miała raz jedna, a raz druga drużyna. Łużyce stać było na wyrównanie. Łotecki szybko wykonał rzut wolny, a zdezorientowaną defensywę gryfowian skarcił Młynarski. Ostatnie słowo należało jednak do bardziej doświadczonych piłkarzy Gryfa. Zasłużoną wygraną miejscowym zapewnił Baszak. Dodajmy, że gospodarze kończyli mecz w osłabieniu, bowiem za dwie żółte kartki (otrzymane w ciągu kilkunastu sekund) przez prowadzącą mecz Elżbietę Faryniarz z boiska wyproszony został Skwara.
Gryf Gryfów Śl. – Łużyce Lubań 3:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Bojdziński (2), 1:1 Chlabicz (32), 2:1 Chlabicz (47), 2:2 Młynarski (63), 3:2 Baszak (73).
Kartki
Czerwona kartka: Skwara (Gryf 87 - za dwie żółte). Żółte kartki: Ślusarczyk, Rodziewicz, Skwara, Baszak oraz Kukiełka, Fereniec, Jakimowicz, Rogalski.
Sędziowała: Elżbieta Faryniarz. Widzów: 150.
Gryf:
D. Roskowiński – Traube, Wójcikowski, Rewers (60 Skwara), Marzec, Baszak, Rodziewicz, Chlabicz (90 Żemetro), Koman, Ślusarczyk (70 Koko), Herman (81 A. Roskowiński).
Łużyce:
Kukiełka – Łotecki, Rogalski, Frączek (80 K. Czułowski), Nir (46 Wichowski), Fereniec, Jakimowicz, Młynarski (83 Czeczot), R. Czułowski (83 H. Bojdziński), D. Bojdziński, Grygo (46 Cieślak).
Napisz komentarz
Komentarze