Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 22 listopada 2024 22:16
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Lubań w "3D" ponad sto lat temu

Wśród najstarszych fotografii naszego miasta, jakie udało mi się pozyskać do swego zbioru, znajduje się pochodzące z końca XIX wieku dziwne podwójne zdjęcie ulicy Tkackiej (dawn. Weberstrasse). Dwie, zdawałoby się identyczne, kwadratowe fotografie tej samej ulicy, wiodącej w kierunku Rynku, naklejono na podłużnym twardym kartoniku o wymiarach 9 x 18 cm. Było to jednak działanie celowe, mające swe źródło w ówczesnej modzie oglądania świata w „trójwymiarze”.
Lubań w "3D" ponad sto lat temu

Wszystko za sprawą niezwykłego wynalazku angielskiego uczonego Sir Charlesa Wheatstone. Spostrzegł on, że widzenie trójwymiarowe związane jest z posiadaniem przez ludzi pary oczu. Obrazy rejestrowane przez każde oko są dwuwymiarowe i dopiero ich nałożenie się na siebie informuje o przestrzennym rozmieszczeniu oglądanych przedmiotów. Wheatstone skonstruował w roku 1838 pierwszą przeglądarkę stereoskopową, w której stosując oddzielne wizjery odseparował oczy tak, by każde odbierało tylko jeden z obrazów – jakby widziało w naturze. Początkowo zdjęcia stereoskopowe wykonywano aparatem z jednym obiektywem. Po zrobieniu pierwszego ujęcia, kamerę przesuwano w prawo na niewielką odległość i wykonywano drugie ujęcie tego samego obiektu. Czynności tych zaniechano po wynalezieniu w roku 1848 przez Davida Brewstera kamery dwuobiektywowej, wykonującej jednocześnie dwie małe fotografie. Obiektywy w tym urządzeniu rozstawione były tak jak ludzkie oczy, czyli na odległość ok. 6,5 cm. Aparaty Brewstera zaczęto stosować powszechnie w Niemczech dopiero w roku 1856.

Pierwsze zdjęcia stereoskopowe zademonstrowano po raz pierwszy jednak już w 1851 r. na londyńskiej Wystawie Światowej. Fotografie trójwymiarowe oglądano na specjalnych ręcznych przeglądarkach, zwanych stereoskopami, których liczba wzrastała w niespotykanym tempie. Stały się one niebawem nieodzownym elementem wyposażenia mieszczańskich salonów. W samym roku 1856 sprzedano w Anglii ponad milion takich przeglądarek! Produkowano również ogromne ilości kart stereoskopowych, najwięcej w londyńskiej wytwórni Stereoskopic Company. Można było je nabyć za pomocą poczty, w zakładach fotograficznych, w księgarniach i innych w sklepach ówczesnych Prus. Bardzo poszukiwane były karty ukazujące egzotyczne krajobrazy i miejscowości, zabytki architektury, fotografie panujących rodów, dzieł sztuki, a nawet fotografie erotyczne.

Oglądanie zdjęć stereoskopowych, podobnie jak carte de visite było sposobem spędzania wolnego czasu i spotkań towarzyskich mieszczan. Odwiedzając znajomych normą stało się zabieranie ze sobą nowych kart. Wspólne podziwianie nowości ciągnęło się do późnych godzin nocnych. Było równie pasjonujące jak wynaleziona kilkadziesiąt lat później telewizja.

Do najbardziej znanych producentów kart stereoskopowych w Niemczech należeli: Christian König, Franz Richard, C. Schmidt, S.P. Christman i inni.

Niebywały rozwój stereoskopii doprowadził do wynalezienia nowych urządzeń pozwalających przeglądać karty stereoskopowe jednocześnie przez większą liczbę osób. Były to tzw. fotoplastikony. Pierwsze powstały w 2 połowie XIX w. W Niemczech. W roku 1880 urodzony w Namysłowie August Fuhrmann zbudował we Wrocławiu specjalną rotundę, w której przeźrocza stereoskopowe mogło jednocześnie oglądać 25 osób. Urządzenie to nazywano powszechnie Kaiser-Panoramą.

Następne panoramy powstały w we Frankfurcie nad Menem, w Berlinie, Dreźnie, Poznaniu, Głogowie i Jeleniej Górze. Fuhrmann zastosował też jako pierwszy zdjęcia kolorowe (podmalowywane ręcznie), co jeszcze bardziej uatrakcyjniło pokazy przestrzennych przeźroczy. Popularność fotoplastikonu była do tego stopnia ogromna, że jeszcze na przełomie XIX i XX wieku w całej Europie było ich ponad 250. Powszechne były też pokazy objazdowe.

Lubańska gazeta „Laubaner Zeitung” z roku 1901 reklamowała m.in. objazdowy fotoplastikon, przy Bahnhofstrasse, jako teatr żywych fotografii. Pierwszy fotoplastikon pojawił się na ziemiach polskich w 1905 r. w Warszawie. Znajduje się on do dzisiaj w Alejach Jerozolimskich i jest jedynym takim obiektem zachowanym in situ (w miejscu oryginalnej ekspozycji) na świecie.

Fotoplastikony zapewniały rozrywkę bardzo wielu ludziom. Dawały przeciętnemu człowiekowi możliwość obejrzenia za cenę niedrogiego biletu nawet najodleglejszych zakątków świata. Ekspozycje często się zmieniały, zapewniając nieustannie ciekawy i różnorodny program. Traktowane były w podobny sposób, jak dzisiaj traktuje się kina. Chętnych ujrzenia minionego świata w trój przestrzeni zapraszam do Muzeum Śląskiego w Görlitz, gdzie zainstalowano stary stereoskop. Umożliwia on przeglądanie zbioru dawnych fotografii ze Śląska i Łużyc. Wraz z nastaniem nowoczesnych technologii dawne fotoplastikony zastąpione zostały przez inne media: film i telewizję. Istnieją jednak firmy, produkujące dziś metodą tzw. rastrów soczewkowych trójwymiarowe pocztówki, podkładki pod myszy, druki reklamowe itp. Można również przetwarzać komputerowo zwykłe zdjęcia na tzw. anaglify – fotografie przestrzenne oglądane przez czerwono-niebieskie okulary. Od dawna próbowano też połączyć zalety kina i stereoskopii. W Warszawie działa np. kino „Imax” specjalizujące się w filmach trójwymiarowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Chagall
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Pchli targ
sport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama