Jak te mniej popularne ruchy poruszają całe lokalne społeczeństwo widać choćby po likwidacji stołówki czy odstąpieniu przez nasze miasto od schroniska dla psów. Tymczasem takich ruchów w naszym mieście, niestety, powinno być więcej. Rachunek ekonomiczny jest tutaj bezwzględny. Luźno rozrzucane, ku uciesze tłumu, pieniądze są tylko zasłoną dymną przed zbliżającymi się wyborami. Przyszły rok raczej nie zapowiada się już w tak różowych barwach – pieniądze z kredytu się skończą i inwestować nie będzie po prostu za co. Dług trzeba będzie spłacać i w kieszeniach miejskich trudno znaleźć będzie nawet środki własne do unijnych projektów. A ponieważ większych wpływów na horyzoncie nie widać, myśleć trzeba będzie nad ograniczeniem wydatków.
To kieruje nas w stronę oszczędności, a te znaleźć jest trudniej, bowiem cięcia zawsze budzą raczej negatywne emocje społeczne. Oszczędzić sporo można by było np. na administracji. To chyba jedyny krok, który mogłyby ucieszyć mieszkańców - kto bowiem chce więcej płacić na urzędy? Oburzyć mógłby natomiast sposób dojścia do ograniczenia wydatków na ten cel. Aktualnie Lubań ma jedne z najwyższych wydatków na administracje. Jak sprawić, aby lubańskie urzędy kosztowały mniej? Potrzebny byłby spory budynek, który pomieściłby wszystkie wydziały. Koszty spadają automatycznie, bowiem dużo łatwiej ogrzewać, remontować i sprzątać jeden obiekt zamiast pięciu. Niestety taki budynek skądś musiałby się pojawić. Można go wybudować lub zagospodarować jeden z istniejących. W obu przypadkach najpierw trzeba by było w całość sporo pieniędzy zainwestować, a to raczej nie spodoba się nikomu.
Kolejny sektor na który trzeba spojrzeć trochę chłodniej to edukacja. Oświata to aktualnie największy wydatek magistratu. Miasto się wyludnia, społeczeństwo starzeje. To fakty niezaprzeczalne. Niestety, taka sytuacja wymaga od włodarzy, rozważenie likwidacji chociaż jednej z istniejących w mieście placówek. To kolejna decyzja, która wydaje się być nieunikniona, nikt jednak nie jest chętny brać za nią odpowiedzialności. O wiele łatwiej jest remontować, otwierać, przecinać wstęgi, niż być oskarżanym o likwidację szkoły.
To tylko przykłady działań jakie w mieście mogą okazać się konieczne w najbliższym czasie. Aktualnie budżet naszego miasta co roku niemal w całości pochłania bieżącą działalność, co oznacza, że na jakiekolwiek inwestycje środków nie zostaje zbyt wiele. Warto o tym pamiętać, bowiem zbliża się samorządowa kampania i możemy być więcej niż pewni, że w jej trakcie usłyszymy wiele nierealnych, populistycznych obietnic, które w konfrontacji z sytuacją finansową z góry skazane są na niepowodzenie. Warto, więc przy zbliżającej się kampanii skupić swoją uwagę nie na tym co miałoby zostać zrealizowane, ale jak planowane jest pozyskanie środków na ten cel.
Napisz komentarz
Komentarze