W samym Lubaniu niestety nie ma zbyt wielu możliwości. Jak wygląda basen na Kamiennej Górze wszyscy wiemy i raczej nie możemy spodziewać się zmiany sytuacji, choć zbliżające się wybory pewnie przyniosą zapewnienia o rychłej odbudowie naszego przybytku jak tylko skreślimy krzyżyk przy odpowiednim nazwisku. Do wyborów jednak kilka miesięcy, a wykąpać człowiek chciałby się już teraz.
Pozostaje szybki nur do Kwisy z jednego z dzikich kąpielisk w naszym mieście. Z tyłu głowy jednak pozostają niezbyt miłe kwestie. Po pierwsze podobno od jakiegoś czasu w rzece pływają jakieś nogi itp. Po drugie od początku maja do 15 czerwca 2014 r. w całej Polsce utonęły już 102 osoby, a sezon dopiero przed nami. Jeżeli więc nie należymy do klubu pływackiego „Orka” i nie jesteśmy pewni swoich umiejętności w wodzie, wypadałoby poszukać bezpieczniejszej alternatywy.
Co pozostaje w naszym powiecie? Tradycyjnym kierunkiem wakacyjnych podbojów w naszej okolicy są jeziora: Złotnickie i Leśniańskie. Niestety nad tymi akwenami nie ma już ani jednego oficjalnego kąpieliska. Ostatnie działające jeszcze w poprzednim sezonie – Plaża Czocha w Suchej – również przestało istnieć. Podobno nie spełnia „wymogów formalnych”. Dostęp do wody jest także na Przystani Żeglarskiej Izery koło Stankowic, w Karłowicach, Bożkowicach, Stankowicach, gdzie – niezgłoszone jako dostępne publicznie – plaże są w rękach prywatnych. We wszystkich tych miejscach oficjalnie kąpać się nie można. Nie ma tam ratowników i wszyscy wskakują do wody na własną odpowiedzialność, a przecież nie o to nam chodzi.
Kolejnym popularnym kierunkiem są pokaolinowe zbiorniki w Nowogrodźcu. Miejsce to jest dosyć niebezpieczne i jak w powyższych przypadkach skaczesz=ryzykujesz.
Od znajomych słychać o „kąpielisku” w Siekierczynie. To oczywiście potoczna nazwa, bo zbiornik po byłym niemieckim basenie dopuszczony do kąpieli nie jest. Mimo to dzięki zagospodarowaniu otoczenia cieszy się popularnością i wszyscy obecni tam… łamią zakaz.
No cóż. Powiat lubański jak i jego stolica – Lubań – jak zapewniają przy każdej możliwej okazji rządzący jest świetnym miejscem turystycznym. Niestety nie dla amatorów wodnego szaleństwa.
Jedynym bezpiecznym lekarstwem na panujący wokół skwar jest więc skorzystanie z pływalni „Laguna” przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Za godzinę pływania dorośli zapłacą 9 zł, bilet ulgowy dostępny jest za 5,40.
Miłej zabawy!
Napisz komentarz
Komentarze