Mowa tu o fotoradarze w Biedrzychowicach. Mimo że już od jakiegoś czasu żółty, jest skutecznie schowany, jakby umyślnie, za znakiem przejścia dla pieszych. Co widać na zdjęciach poniżej. Co ciekawe maszt lampy błyskowej nadal pozostał szary chyba tylko dlatego, że jest widoczny z daleka, a ustawodawca mówi przecież o żółtych skrzynkach fotoradaru, a nie o masztach lampy błyskowej.
Jadący od strony Jeleniej Góry kierowcy dopiero w ostatniej chwili mogą zobaczyć gdzie postawiono urządzenie rejestrujące, o którym informuje znak postawiony paręset metrów wcześniej. W efekcie czego gwałtowne hamowanie w sposób wątpliwy podnosi bezpieczeństwo na tym odcinku drogi.
Tu pojawia się pytanie dlaczego znak oznaczający przejście dla pieszych stoi przy samych pasach, a nie jak podpowiada logika w pewnej od nich odległości, tak aby dać kierującemu więcej czasu na reakcję, a pieszemu szansę na przeżycie. Może mocno powiedziane, jednak szukając logicznego wyjaśnienia na obecną konfigurację, znak – fotoradar, pojawiający się wniosek mrozi krew w żyłach. Tym bardziej, że wspomniane przejście dla pieszych znajduje się naprzeciw SZKOŁY!
Według sprawozdania Komendanta SM w Olszynie w roku 2013 wpływy do budżetu miasta z tytułu grzywien i mandatów wyniosły około 500 000 zł, a zaplanowane w budżecie przychody z tytułu mandatów z urządzeń rejestrujących na rok 2014 to już kwota 600 000 zł.
W chwili obecnej Olszyna posiada trzy maszty mogące robić zdjęcia. I co za tym idzie zarabiać niemałą kasę dbając przy okazji o bezpieczeństwo choć jak się wydaje w omawianym przypadku bezpieczeństwo jest mocno drugoplanową rolą.
Od 28 czerwca 2014 roku fotoradary w szarych skrzynkach przestały robić zdjęcia. W naszej najbliższej okolicy dotychczas stał jeden taki maszt, na łuku drogi wyjazdowej z Olszyny w kierunku Jeleniej Góry. Szara skrzynka przed wyznaczonym terminem została wymieniona na żółtą.
Napisz komentarz
Komentarze