Przypominamy, że 45-latek został zatrzymany 5 marca 2017 roku we Wrocławiu. To właśnie tam miał się spotkać z 13-letnią dziewczynką, której zaproponował około 1000 złotych za seks i dokładnie opisał, co jest zawarte w tej cenie. Policjant nie miał pojęcia, że po drugiej stronie monitora znajdują się łowcy pedofilów (więcej informacji TUTAJ).
Przez ostatnie pięć miesięcy większość świadków, w tym Krzysztof Dymkowski, zostało już przesłuchanych. Wczoraj natomiast, swoją wersję wydarzeń podał policjant, który uczestniczył w zatrzymaniu Michaela. Sędzia odczytała zeznania mężczyzny, które złożył rok temu. Okazało się, że oskarżony miał rozmawiać z policjantami na temat miejsca zamieszkania, wykonywanego zawodu. Policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę pytali, czy rozumie język polski i wie, dlaczego został aresztowany. Z ust Michaela miały wówczas paść słowa „Nie wiedziałem, że seks z nieletnimi jest w Polsce zabroniony.”
Policjant nie pamiętał dokładnej rozmowy z Michaelem, mimo to podtrzymał swoje zeznania, które złożył po zajściu.
Do sprawy została dopuszczona również opinia biegłego seksuologa. Poznamy ją na następnej rozprawie, 21 czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze