Praktycznie każdego dnia głównie auta policjantów oraz interesantów komendy zastawiają większość miejsc postojowych, często w sposób niedozwolony, utrudniając zarówno przejazd tą mocno zdewastowaną ulicą, jak i uniemożliwiają parkowanie i dojazd do garaży mieszkańcom wspomnianego bloku. Tak jest od kilku lat ale teraz, w związku z remontem dachu na siedzibie policji, który niejako wypchnął stojące tam zwykle samochody, mamy po prostu mały horror.
Miejscowa społeczność jest coraz bardziej zbulwersowana istniejącym stanem rzeczy i zaczyna domagać się urządzenia policyjnego parkingu, zwłaszcza, że jest idealne miejsce na taki obiekt. Mowa tu o nieużywanym od lat wyasfaltowanym boisku do koszykówki, zlokalizowanym pomiędzy komendą policji a blokiem spółdzielczym.
Gwoli prawdy – nie jest to nowa inicjatywa. Już przed kilku laty zdecydowane działania w tej sprawie podjął poprzedni komendant lubańskiej policji. Wstępnie dogadał się ze spółdzielnią mieszkaniową, przekonał mieszkańców bloku by wyrazili zgodę na urządzenie parkingu pod ich oknami, ale niestety całe przedsięwzięcie upadło gdyż trafiło na zły czas.
Z tego co wiadomo główną przyczyną niepowodzenia był ujawniający się kryzys finansowy z lat 2007-2008 i obcięcie policji środków na tego rodzaju inwestycje. Jak pokazuje życie, od tego problemu nie da się uciec. Niezałatwiona kiedyś sprawa, odbija się teraz wszystkim zwielokrotnioną czkawką. Nie pozostaje zatem nic innego jak tylko na nowo podjąć zarzucony pomysł, pamiętając, że adaptacja boiska na miejsca postojowe nie wymaga nie wiadomo jak dużych pieniędzy, zwłaszcza że część prac można wykonać systemem gospodarczym.
Jak długo będą musieli się jeszcze męczyć mieszkańcy ul. Sikroskiego, aby sprawa zainteresowała odpowiedzialne za to władze?
Napisz komentarz
Komentarze