Prezydencka kolumna do Lubania przyjechała około 18.45. Prezydent najpierw pojawił się na zamkniętym spotkaniu w urzędzie miasta, w którym uczestniczyło około 30 osób. W trakcie spotkania pokrótce przedstawiono prezydentowi historię Lubania, opowiedziano co udało się w mieście osiągnąć oraz przedstawiono bolączki naszego regionu.
Przy okazji sukcesów wspomniano o Sudeckim Festiwalu Minerałów, natomiast wspominając o bolączkach wyjaśniono jakie trudności napotyka samorząd chcąc doprowadzić do budowy zachodniej obwodnicy miasta - opowiadał nam Jan Hofbauer, przewodniczący Rady Miasta.
W spotkaniu udział wzięli urzędnicy, przedstawiciele służb mundurowych, delegacja radnych oraz kilku wyróżniających się przedsiębiorców.
Spotkanie z mieszkańcami o 19.20 rozpoczął burmistrz, Arkadiusz Słowiński kierując swe przemówienie zarówno do prezydenta Andrzeja Dudy jak i zgromadzonych na rynku mieszkańców. Nie zabrakło sformułowań w stylu „ Spełniamy ponad normę wiele odgórnie określonych wskaźników” czy „Realizujemy przedsięwzięcia pasujące do wytyczonych nam osi priorytetowych.”
Całość przemówienia burmistrza zobaczyć można w TYM miejscu naszej transmisji z wczorajszego wydarzenia.
Kulminacyjnym punktem spotkania było jednak przemówienie głowy państwa. W pierwszych słowach odniósł się on do historii naszego regionu i położył nacisk na piękną postawę przesiedleńców z Bukowiny, Lwowa i Wołynia, którzy po katastrofie jaka ich spotkała potrafili podnieść się i odnaleźć w nowej rzeczywistości, budując niemal od podstaw zniszczone w czasie wojny miasto.
Czy można podnieść się po katastrofie? Czy to jest możliwe? Najlepiej pokazuje to wasze miasto. Piękne miasto, mam nadzieję, że przy okazji tego spotkania telewizja je pokaże i wszyscy Polacy zobaczą jak piękny jest Lubań, że warto tu przyjechać, że warto się tu zatrzymać. - mówił prezydent Andrzej Duda. - Gratuluję wam tego wszystkiego, gratuluję wam tego pięknego miasta i dziękuję za ten sukces jaki tutaj odnosicie, przede wszystkim dla siebie, ale w moim odczuciu przede wszystkim dla Polski.
Podczas wizyty nie obyło się też od tradycyjnie już przy takich okazjach wykrzykiwanego hasła "konstytucja".
W pewien sposób prezydent odniósł się i do tego, mówiąc: Państwo to też konstytucja, która ma być jednakowa dla wszystkich obywateli, a nie chronić jedynie elity. Państwo to nie sędziowie, którzy czują się bezkarni i sądy, które wolno pracują - to nie jest sprawiedliwe państwo. Państwo to władza, która myśli o zwykłych ludziach, którzy na co dzień ciężko pracują. - mówił prezydent.
Pozostałą część wystąpienia zobaczyć można w TYM miejscu naszej transmisji.
Po spotkaniu pytaliśmy mieszkańców o wrażenia i podobnie jak w komentarzach przed wizytą, zdania były podzielone.
- To jest mój prezydent. W całości popieram to co usłyszałam na spotkaniu. Bardzo mi się podobało - usłyszeliśmy od Pani Kazimiery z Lubania.
- Jego wystąpienie to demagogia i populizm w czystej formie - usłyszeliśmy z kolei od mieszkańca Zaręby, który przyszedł na spotkanie pod lubańskim ratuszem.
- Jestem bardzo zadowolony, szkoda tylko, że ta krzycząca grupa tak się zachowywała. Krzyczeli nawet, gdy zaczynał się hymn. Osobiście bardzo się cieszę, że mogłem zobaczyć z bliska prezydenta. – mówił Pan Ryszard, emerytowany nauczyciel.
- Musiałem wyjść, tego nie dało się słuchać. Kampania wyborcza na całego, a w tym wszystkim nasz burmistrz z tą służalczą postawą. - mówił z kolei nam Pan Dariusz, przedsiębiorca z Lubania.
- Bardzo ładnie to wszystko wypadło. Nawet to, że przedstawiciele KOD-u przyszli z tą konstytucją, a Pan prezydent ładnie to wkomponował, że konstytucja powinna być równa dla wszystkich. Dopisali też ludzie, dostałem informację, że w Zgorzelcu było nawet mniej ludzi niż tutaj – mówił Pan Antoni.
Tuż za barierkami, po wschodniej stronie rynku pod dużym banerem z napisem konstytucja, zgromadzili się przeciwnicy wprowadzanych przez rząd PiS zmian, które według nich niszczą trójpodział władzy i gwałcą polski system prawny.
Właśnie stamtąd słychać było gwizdki i okrzyki "konstytucja". Były one jednak skutecznie zagłuszane przez skandowane w tym samym rytmie słowa "Andrzej Duda". Po spotkaniu mówiono nam, że owe okrzyki przynajmniej w części były odtwarzane z rozstawionych w tłumie głośników.
- Nie mogłem uwierzyć w to co widziały moje oczy, słyszę jak tłum, zaczyna skandować Andrzej Duda, a nie widzę nikogo kto krzyczy – opowiadał nam po spotkaniu Pan Robert z Lubania. - Z głośników leciał dźwięk skandującego tłumu. Później to się rozkręcało, ale wyraźnie było moderowane.
Zabiegi były na tyle skuteczne że działania członków Komitetu Obrony Demokracji były zauważalne, ale nie zdominowały wystąpienia prezydenta.
Po spotkaniu donoszono nam o drobnych incydentach, ale nie miały one najmniejszego wpływu na samą wizytę. Kogoś poszarpano i zniszczono mu tubę przez którą chciał skandować okrzyki. Ktoś inny był znieważany, gdy w strefie zamkniętej rozłożył karton z wypisanym sloganem zaczynającym się od słowa konstytucja.
Wizyta prezydenta w Lubaniu jeszcze przed jego przyjazdem budziła sporo emocji. W komentarzach pod artykułami dotyczącymi przyjazdu prezydenta spór toczyli zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy dobrej zmiany. Wymiana argumentów bywała ostra, jednak samo spotkanie przebiegło bez większych zakłóceń.
Z Kancelari Prezydenta otrzymaliśmy informację, że byli bardzo zadowoleni. Organizacyjnie świetnie, frekfencyjnie świetnie, a samo spotkanie było bardzo owocne – mówił nam dzisiaj Arkadjusz Słowiński, burmistrz Lubania.
Według szacunków lubańskiej policji we wczorajszym spotkaniu udział wzięło około 6000 osób.
Napisz komentarz
Komentarze