Z początkiem marca w życie weszła ustawa pozwalająca samorządom na ich terenie wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu od godziny 22.00 do 6.00. Jeszcze przed wakacjami o takim zakazie zdecydują samorządy Lublina, Krakowa, Wrocławia, Katowic, Olsztyna czy Zielonej Góry. W przyszły wtorek, 29 maja przed taką decyzją staną lubańscy radni. Wszystko za sprawą złożonego przez tutejszy magistrat projektu uchwały, pod którym podpisał się burmistrz Arkadiusz Słowiński.
Uchwałę o zakazie sprzedaży alkoholu na terenie miasta w godzinach 22.00-6.00 przygotował Wydział Infrastruktury Społecznej po konsultacjach ze strażą miejską i policją oraz Miejską Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Taka propozycja wydziału podparta moim podpisem została przedłożona radnym i do radnych należy teraz decyzja – mówi Arkadiusz Słowiński, burmistrz Lubania.
Zakaz ten dotyczył będzie jedynie punktów, gdzie alkohol spożywa się poza miejscem sprzedaży. W opinii Jana Baniaka, komendanta lubańskiej Straży Miejskiej problem dotyczy przede wszystkim centrum Lubania, gdzie działają kluby i kilka sklepów czynnych do późnych godzin nocnych.
Młodzież bawi się na dyskotekach, po czym wychodzi na zewnątrz, udaje się do pobliskich sklepów gdzie zakupuje mocniejszy alkohol, po czym spożywa go na chodnikach, nierzadko wspomagając się różnego rodzaju dopalaczami. Chodzą później po tych ulicach, zakłócają spokój, tłuką butelki rozrzucają pojemniki po napojach. W związku z tym mieszkańcy wydzwaniają na policję i do straży miejskiej skarżąc się na zakłócanie ciszy nocnej. Problem polega na tym, że w takim wypadku ustawodawca wymaga osoby pokrzywdzonej, a nikt nie chce podać swojego nazwiska i zeznawać, a później mają pretensje, że nic się nie robi. A samo zwrócenie uwagi nie daje żadnego efektu i spływa to po młodzieży niczym deszcz po parasolu. - wyjaśniał swoją opinię radnym podczas posiedzenia komisji rewizyjnej komendant straży miejskiej.
Przy ulicy Spółdzielczej i Wąskiej zlokalizowanych jest kilka sklepów, jednak poza jednym otwarte są do godziny 22., a zakaz obejmie całe miasto łącznie z czterema stacjami benzynowymi. Tu według komendanta pojawia się kolejny pozytywny aspekt. Mianowicie, ludzie pod „wpływem” nie będą już wsiadali za kierownicę, aby zakupić kolejną porcję alkoholu. Tak się składa, że tuż za granicą miasta położone są stacje benzynowe w Jałowcu i nieco dalej w Nowej Karczmie, tych zakaz sprzedaży alkoholu już nie będzie obowiązywał, więc argument wydaje się nietrafiony.
Z biznesowego punktu widzenia to nie jest dobre rozwiązanie – usłyszeliśmy od Pana Dariusza, właściciela jednej ze stacji benzynowych na terenie Lubania. - Koncesję trzeba płacić, terminów pilnują co do dnia, wyliczą każdą sprzedaną butelkę od której trzeba płacić, a teraz będą zakazywali sprzedaży? - pyta retorycznie zbulwersowany mężczyzna.
Dlaczego więc skoro problem dotyczy dwóch ulic w centrum miasta ogranicza się swobody w całym mieście? Mimo zakusów Lubań miastem turystycznym nie jest i raczej nie będzie, a „imprezowicze” dają się we znaki mieszkańcom jedynie w weekendy. Czy policja i straż miejska są bezradne i nie potrafią egzekwować prawa?
Ta sama nowela, na podstawie której chce się ograniczyć sprzedaż alkoholu, daje możliwość wyznaczenia miejsc publicznych, w których alkohol można spożywać. Niestety, wprowadzając ograniczenia, burmistrz jednocześnie nie przewiduje odstępstw tak jak zrobiły to niektóre miasta.
Pozwalając pić stale w jakimś miejscu publicznym, zapewne wcześniej czy później mielibyśmy skargi mieszkańców, którzy doświadczaliby uciążliwości z tego wynikających. Przykro to stwierdzić, być może w mniejszości, ale jest grupa osób, która nie potrafi uszanować tego, że dając możliwość spożywania alkoholu musi również uszanować otoczenie – usłyszeliśmy od burmistrza.
Ostatecznie radni po dyskusji pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały argumentując, że jeżeli się nie sprawdzi zawsze Rada może się z niej wycofać. Ostateczną decyzję radni podejmą podczas sesji Rady Miasta we wtorek, 29 maja.
A jak Wy oceniacie propozycję burmistrza? Zapraszamy do udziału w sondzie. Czy jesteś za ograniczeniem sprzedaży alkoholu pomiędzy godziną 22.00 a 06.00?
Napisz komentarz
Komentarze