Unijna dotacja dla Szkół Podstawowych nr 1, 3 i 4 opiewa na 1,2 mln złotych i pozwoli zrealizować program, który oprócz uczniów edukować będzie również nauczycieli. Uczniowie natomiast skorzystają nie tylko z dodatkowych zajęć z języków obcych czy robotyki, zyskają także nowoczesny sprzęt i wyposażenie sal. Skala przedsięwzięcia jest dość spora i to powód do zadowolenia, bo przecież każda inwestycja w edukację to dobra inwestycja. Niemniej, wiadomość wzbudziła wiele pytań, dziś napisali do nas rodzice uczniów SP2:
Wczoraj na portalach miejskich ukazała się informacja o przystąpieniu szkół podstawowych z Lubania do programu, który zakłada realizację dodatkowych zajęć i doposażenia pracowni w miejscowych szkołach. Informacja rewelacyjna - jednakże nie dla szkoły naszych dzieci. Wszystkie bowiem szkoły, oprócz SP nr 2 w Lubaniu, przystąpiły do programu. Wszyscy chętni uczniowie z szansy skorzystają, bo jak wiemy budżet oświatowy od lat jest deficytowy i programy dofinansowujące są świetną alternatywą dla dyrektorów i uczniów. Nie rozumiemy tylko dlaczego SP nr 2 w Lubaniu nie przystąpiła do programu, jeśli Pani Dyrektor ubolewała nad faktem, że jej wniosek o dodatkowe godziny pozalekcyjne został rozpatrzony negatywnie przez Burmistrza. Szkoła nie ma środków na rozwijanie zainteresowań, dzieci nie mają pracowni na miarę nowoczesnej szkoły, maluchy bawią się na wybetonowanym placu, bo obiecany plac zabaw nie pojawił się na terenie szkoły. Świetlica to niewielka sala, na której dzieci równocześnie odrabiają lekcje, wygłupiają się na materacach i jedzą obiad. A budynek wielki - z możliwościami, tylko niewykorzystanymi. I jak się wczoraj okazało - Dyrektor nie wykorzystał szansy na zmianę czy poprawę sytuacji, nie mając alternatywnego pomysłu.
Jako rodzice, którzy zaufali dyrektorowi i powierzyli szkole nasze dzieci, chcielibyśmy uzyskać odpowiedź na pytanie - dlaczego nasze dzieci? Dlaczego jako jedyni w mieście będziemy za dodatkowe zajęcia płacić w prywatnych placówkach, gdy tymczasem koledzy ze szkół nr 1, 3 i 4 zajęcia takie otrzymają zupełnie za darmo, na terenie szkoły. Chcemy też wiedzieć co w zamian za taką sytuację, za zawiedzione zaufanie rodziców do dyrektora, otrzymają nasze dzieci.
Rodzice uczniów SP2 w Lubaniu
Sprawdziliśmy, jak się okazuje, szkoła po prostu nie złożyła wniosku o dofinansowanie. Pojawiło się pytanie dlaczego dyrekcja SP2 nawet nie podjęła próby pozyskania środków. Niestety nie dane było nam usłyszeć odpowiedzi, gdyż dyrektorki jaki jej zastępcy nie było dziś w placówce. W związku z tym o wyjaśnienia poprosiliśmy Arkadiusza Słowińskiego, burmistrza Lubania.
Jako miasto zaprosiliśmy do programu wszystkie lubańskie podstawówki, odpowiedziały SP1, SP3 i SP4 i efektem tego jest niebawem ruszający program. SP2 nie udzieliła żadnej odpowiedzi i nie wskazała żadnych potrzeb – usłyszeliśmy od Arkadiusza Słowińskiego, burmistrza Lubania.
To co się wydarzyło dla wielu rodziców jest szokiem, bowiem zapisywali swoje dzieci do szkoły, która pod względem aktywności jeszcze niedawno wiodła prym wśród lubańskich placówek.
Napisz komentarz
Komentarze