Mała architektura – tak mówi się na drobne elementy miejskiej przestrzeni. Niektóre z nich, jak ławki czy fontanny służą rekreacji i wypoczynkowi. Inne, na przykład instalacje artystyczne, pomniki, murale, stanowią pewien symbol, przykuwają uwagę, czyniąc miejsce niepowtarzalnym.
Dziś centrum miasta wzbogaciło się o nowe elementy, koło ratusza stanęła naturalnych rozmiarów figura rajcy miejskiego, a w parku przy Wieży Brackiej rozpoczęto instalację figury mnicha.
- Teren przy Wieży Brackiej jest wizytówką miasta. Od dawna zastanawialiśmy się, jak go dodatkowo uatrakcyjnić – mówi burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński. - Lubań jest bardzo aktywny historycznie, to taka nasza marka w regionie, że interesujemy się dawnym Lauban, pokazujemy to, co było przed nami. Pomyśleliśmy, że najlepiej byłoby pokazać osoby, które współtworzyły nasze miasto, zaprezentować, kto kiedyś mieszkał w mieście i jak wyglądał.
Pomysł zaczęto realizować jeszcze w 2016 roku.
- Widzieliśmy, że turyści bardzo chętnie robią sobie na przykład zdjęcia przy dybach, one są związane z historią Wieży Brackiej jako więzienia miejskiego – dodaje Tomasz Bernacki, naczelnik wydziału OŚiGP UM Lubań. - Chcieliśmy upamiętnić coś, co było w tym miejscu przed wiekami i miało wielki wpływ na życie Lubania, mianowicie klasztor franciszkanów i braci, od których Wieża Bracka i przylegająca do niej kiedyś Brama Bracka wzięły swoją nazwę. Najlepiej, żeby była to spora figura mnicha.
Aby postać zakonnika nie była samotna, projekt rozszerzono o drugą figurę, do postawienia przy ratuszu, przedstawiającą członka rady miasta. Pierwszym etapem było znalezienie w dokumentach związanych z dawnym Lubaniem rycin takich postaci. Drugim - rozmowy z lokalnymi artystami o możliwych technikach wykonania figur. Ostatecznie uznano, że najlepiej by była to technika związana z Lubaniem i jego historią i mieszcząca się w budżecie kilkunastu tysięcy złotych.
Radek Gajewski, absolwent poznańskiej ASP wykonał figury, wzorując się na terakotowych elementach architektury i rzeźbach powstających w zakładach ceramicznych - Laubaner Thonwerke. Założył je w 1854 r. mistrz murarski Albert Augustin, który wyrobił sobie taką markę, że jego produkty były wysyłane do niemal wszystkich krajów Europy.
- Jest to robione na wzór rzeźb odlewanych w lubańskich zakładach ceramicznych, niestety w tej chwili to już zapomniana technologia. Można powiedzieć, że dziś na nowo przecieram szlaki, bo ludzie, którzy to potrafili już poumierali – mówił lokalnym mediom rzeźbiarz.
Gotowe rzeźby są solidne i powleczone szkliwem, ważą ponad 500 kilogramów. Ich wygląd konsultowany był z dyrektorem Muzeum Regionalnego dr Łukaszem Tekielą, dodatkowo o same figury i miejsce ich ekspozycji zaopiniował pozytywnie Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Miłośników historii powojennej może zaś ucieszyć fakt, że ostatnimi wnioskami Rady Miasta Lubań VII kadencji dotyczyły upamiętnienia ławeczką z postacią Ludwika Anioła, legendarnego lubańskiego nauczyciela języka polskiego i zapalonego turysty.
O procesie przygotowania rzeźb pisaliśmy w materiale Rajca i mnich.
Napisz komentarz
Komentarze