Tak zwane błonia siekierkowskie to tereny wzdłuż ul. Staszica w Lubaniu i płynącego tam strumienia o mało wdzięcznej nazwie Siekierka. Przez lata teren ten doskonale nawiązywał do nazwy strumienia i był najzwyczajniej w świecie toporny. Dwie alejki, kostropaty murek i kilka ławek nie nastrajały do odwiedzin tego miejsca. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać w 2014 roku, gdy powstało tam boisko do piłki plażowej, a kilka miesięcy później siłownia pod chmurka. Na błoniach również zaczęto organizować miejską Noc Świętojańską. Wszystko to było wstępem do realizacji szerszego planu, który trzeba to przyznać, urodził się w głowie Arkadiusza Słowińskiego, a inspiracją do tego był Nowy Sącz słynący z miłości do kwiatów.
W ostatnim czasie błonia siekierkowskie przechodzą kolejną metamorfozę. Odmalowano murek, a w jego pobliżu nasadzono wiśnie japońskie. Wczoraj stanęły tam również rusztowania do efektownych klombów w kształcie parasoli. Jednocześnie po raz pierwszy w przestrzeni publicznej pojawiła się nowa nazwa tego miejsca „Zakątek Miłości”.
Ów zakątek finalnie ma być miejscem schadzek, gdzie zakochane pary na czterech przęsłach ustawionych wokół centralnie posadowionej latarenki będą mogły zawieszać kłódki miłości. Ukwiecone klomby w kształcie parasoli zostaną podświetlone, a pod nimi staną ławeczki co stworzy nastrojowy klimat. Aby miejsce to nie zostało przejęte przez amatorów spożycia tanich trunków, w pobliży zamontowano kamerę miejskiego monitoringu.
Miejsce to ma być również pełne uroku jesienią oraz zimą. Jak zapowiada burmistrz, wówczas na parasolach zawisną ozdoby świetlne. Podkreśla również, że cały projekt to nie tylko jego wizja, gdyż aranżacja otaczającej Zakątek Miłości zieleni to zasługa Grażyny Polanicy-Tarczyńskiej, architekt zieleni, która zajmuje się obecnie rewitalizacją parku na Kamiennej Górze.
Wykonanie i późniejsza opieka nad miejscem jest po stronie ZGiUK w Lubaniu.
Zdjęcie kwitnących parasoli w Nowym Sączu dzięki uprzejmości portalu nowy-sacz.info
Napisz komentarz
Komentarze