Do pierwszej kolizji doszło na skrzyżowaniu Lwóweckiej z Torową, tu zderzyły się dwa BMW. Jeden z kierowców jadąc ul. Lwówecką w kierunku skrzyżowania z DK30 uderzył w tył drugiego, które jadąc z naprzeciwka skręcało w lewo w ul. Torową. Obaj kierowcy nie przyznają się do winy, więc sprawę rozstrzygnie sąd.
Dosłownie chwilę później do kolejnej kolizji doszło 100 metrów dalej. Zderzyły się ciężarowy Man jadący ul. Lwówecką w kierunku centrum i dostawczy Fiat jadący od strony Olszyny.
Kierowca Fiata uderzył we wjeżdżającego na DK30 Mana. Tu przez chwilę sytuacja nie była jasna, bowiem obaj kierowcy twierdzili, że jechali na zielonym świetle.
Ostatecznie spór rozstrzygnęło nagranie z kamery innego pojazdu. Okazało się, że kierowca Fiata faktycznie jechał na zielonej, ale strzałce. Najprawdopodobniej ktoś przed nim skręcił w lewo, a on pojechał prosto - wprost pod wjeżdżającego na skrzywienie Mana.
Na miejsce zadysponowano strażaków z PSP w Lubaniu, policję oraz zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pomocy kierowcy Fiata.
Napisz komentarz
Komentarze