Areszt śledczy to ogromny obiekt z dużymi możliwościami. Jesienią ubiegłego roku mówiło się nawet, że jest oferent zainteresowany jego kupnem. Przy pierwszym przetargu, który odbył się w listopadzie ubiegłego roku, cenę wywoławczą ustalono na poziomie 3,8 mln zł. Niestety, mimo krążących plotek o zainteresowaniu kompleksem, nie wpłynęła żadna oferta kupna. Drugi przetarg ogłoszono w połowie lutego 2019 roku, tym razem cena wywoławcza została obniżona i wyniosła 3 mln zł. Mimo że obiekt przed kilku laty został wyremontowany i wciąż nie jest w najgorszym stanie, i tym razem nie znalazł się nikt zainteresowany.
W trakcie lutowej sesji Rady Miasta Lubań, Kamil Glazer, przewodniczący RM, pytał goszczącego na sesji Walerego Czarneckiego, starostę lubańskiego co dzieje się w sprawie obiektów po Areszcie Śledczym.
Obecnie z budynkami niewiele można zrobić, bowiem obiekt jest własnością Skarbu Państwa. W jego imieniu budynkami zarządza starosta i to on ponosił dotychczas wszelkie koszty utrzymania. Ostatnimi czasy to się jednak zmieniło.
- Po wielu interwencjach udało się uzyskać od Wojewody Dolnośląskiego środki na utrzymanie, zabezpieczanie oraz chronienie obiektu. To kwota ponad 200 tysięcy złotych - powiedział Walery Czarnecki, starosta lubański.
Wkrótce odbędzie się też trzeci przetarg i budynek po raz kolejny zostanie wystawiony na sprzedaż za kwotę, która zapewne zostanie ponownie obniżona.
- Starosta lubański bierze pod uwagę możliwość powtórki z dwóch ostatnich przetargów i dlatego szuka alternatywnego rozwiązania na zagospodarowanie ogromnego aresztu. - Wystosowałem do Ministerstwa Obrony Narodowej pismo zawierające propozycję wykorzystania obiektu na rzecz Wojsk Obrony Terytorialnej - informował Walery Czarnecki.
Jest to szczególny budynek i może właśnie tam swoją siedzibę miałaby kompania WOT, która docelowo ma znajdować się w każdym powiecie. Pomysł wydaje się ciekawy.
- Oczekuję odpowiedzi ze strony Ministra Obrony Narodowej. Sądzę, że w przypadku zainteresowania będzie poprzedzona wizytą studyjną. Na razie jednak nie mam żadnej odpowiedzi - zakończył Walery Czarnecki.
Propozycja do Ministerstwa Obrony Narodowej została wysłana z początkiem lutego i jak się nieoficjalnie dowiadujemy została poprzedzona rozmową z Mariuszem Błaszczakiem, ministrem obrony narodowej. Jaka będzie odpowiedź, dowiemy się zapewne już wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze