To była pracowita noc dla strażaków w całym regionie, w powiecie lubańskim w ciągu nocy strażacy interweniowali ponad 20 razy. Jako pierwszy naporowi wiatru poddał się słup energetyczny w miejscowości Zaręba, który spadł na jedną z posesji.
Jednak naprawdę mocno zaczęło wiać po 23. Przeważająca część interwencji dotyczyła powalonych drzew i co za tym idzie zerwanych linii energetycznych i telekomunikacyjnych.
Najpoważniejsze odnotowane uszkodzenie mienia to zerwany z garażu dach w miejscowości Kościelnik. Zaskoczeniem nie powinno być również, że po tak wietrznej nocy nieprzejezdna była droga Lubań - Przylasek. Wiatr powalił tam sześć drzew, które zagradzały drogę.
Wciąż trwa usuwanie skutków nocnej nawałnicy na linii kolejowej Lubań – Węgliniec. W związku z zerwaną liną trakcji elektrycznej od godzin rannych na tym odcinku wprowadzono zastępczą komunikację autobusową.
Na Dolnym Śląsku straż pożarna interweniowała 355 razy. Bez prądu nadal pozostaje ponad 22 tys. odbiorców, najwięcej w powiatach jeleniogórskim, legnickim i wałbrzyskim.
Na terenie powiatu lubańskiego nadal bez prądu pozostają mieszkańcy Ubocza, Siekierczyna od nr 306 do 316, Nawojowa Śląskiego, Nawojowa Łużyckiego i Radogoszczy. W Lubaniu bez prądu wciąż pozostają budynki przy ul. Sybiraków. Szczegółowe informacje na temat wyłączeń można uzyskać pod nr 991.
Około 23. najsilniejsze podmuchy wiatru odnotowano:
Śnieżka 194,5 km/h
Kłodzko 101 km/h
Jelenia Góra 97 km/h
Zgorzelec 86,5 km/h
Legnica 83 km/h
Wrocław 79 km/h
Napisz komentarz
Komentarze