Polecono nam przejechanie się wokół garaży zanim porozrzucane śmieci przerośnie trawa. Trochę to zaskakujące, ale w rowie biegnącym wzdłuż drogi przy garażach, która prowadzi w kierunku ogrodów działkowych, napotkać można ślady obecności miłośników jednego tylko gatunku piwa. Zapewne dla urozmaicenia, wszystko poprzetykane drobniejszymi śmieciami i plastikowymi butelkami na przykład po oleju silnikowym.
Jak nas zapewniono i tak nie jest źle, bo teren jest od czasu do czasu sprzątany przez osoby, którym bałagan nie pozwala spokojnie przechodzić koło garaży.
W innym miejscu znaleźliśmy sporych rozmiarów kupę śmieci.
Sami to zbieramy, jednak jest problem kto ma to wywieźć. Kiedyś był śmietnik, do którego mieliśmy wyrzucać bioodpdy z ogródków, jednak ktoś zaczął wrzucać tam opony i dywany z garaży to śmietnik zabrali. - usłyszeliśmy od mężczyzny zajętego majsterkowaniem w garażu.
Nasi rozmówcy twierdzą, że jeżeli chodzi o bałagan wokół garaży ten rok jest najgorszy i aż tak źle jeszcze nie było. O zaśmiecanie trudno podejrzewać działkowców, bo przecież oni zużytych opon nie wyrzucają, a te co chwile zbierane są z terenu wokół garaży.
Sprawę zapewne rozwiązałby śmietnik, jednak za ten ktoś musiałby płacić, a jak się dowiadujemy tu już takiej woli nie ma. Przecież każdy ma swój śmietnik pod blokiem i wystarczy śmieci spakować do worka i przenieść kilkaset metrów. Niestety, jak widać są osoby, dla których takie działanie to sztuka, której nie są w stanie podołać, a lenistwo zwycięża z sumieniem, które tak łatwo wzbudzać u innych pisząc anonimowe komentarze na przeróżnych forach internetowych.
Poruszając się po Lubaniu zauważyliśmy, że problem ten dotyczy również garaży przy ul. Mostowej. Tam między garażami a Kwisą ktoś również zrobił sobie wysypisko śmieci.
Niewiele lepiej ma się sytuacja w centrum Lubania, nie pierwszy rok śmieci wyłaniają się na wiosnę zza murka biegnącego wzdłuż ścieżki łączącej ul. Słoneczną z Dąbrowskiego.
Poruszające jest to, że na temat ekologi mówi się bardzo dużo, a wydaje się na nikim nie robi to większego wrażenia. Pozostaje pogodzić się chyba z faktem, że katastrofa naszej cywilizacji nie przyjdzie z kosmosu, nie będzie również efektem ocieplenia klimatu. Zanim to się stanie po prostu utoniemy w śmieciach.
Napisz komentarz
Komentarze