Region

Jutro, 10 lutego Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu zaprasza na otwarte spotkanie z prof. Adamem Bodnarem, autorem książek “Nigdy nie odpuszczę” oraz “Obywatel PL”.

Po publikacji wizerunków kobiet podejrzanych o kradzież, bolesławiecka policja otrzymała sporo informacji. Policjanci potwierdzili, że kradzieży dopuściły się dwie nastolatki, dlatego ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Od początku roku zgorzeleccy policjanci zatrzymali 29 kierowców pod wpływem narkotyków. Kolejnego kierowcę mundurowi skontrolowali w trakcie nocnej służby. Mężczyzna miał przy sobie narkotyki, był pod ich wpływem, a na koncie miał jeszcze inne przestępstwa.

W nocy, 28 stycznia trzech napastników wtargnęło do mieszkania we Lwówku i przy pomocy gazu pieprzowego obezwładnili dwóch mężczyzn i ich okradli. Mundurowi po kilku dniach ustalili sprawców rozboju i wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

Do niebezpiecznego wypadku doszło w sobotę po 18. na DK30 w Zgorzelcu, w pobliżu nieoświetlonego skrzyżowania. 44-latek przebiegając przez jezdnię, wbiegł wprost przed nadjeżdżające audi.

Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie na biegnącej przez pola drodze między Gierczynem a Krobicą. Kierująca citroenem straciła kontrolę nad autem i uderzyła w drzewo.

Wczoraj dwaj turyści zabłądzili w rejonie czerwonego szlaku nad Kotłem małego Stawu. Ratownicy z Karpacza ruszyli z pomocą, kiedy dotarli do mężczyzn, stan jednego z nich był poważny - hipotermia drugiego stopnia. W Karkonoszach panują bardzo trudne warunki i ogłoszony jest 3. stopień zagrożenia lawinowego, dlatego akcja ratunkowa nie była łatwa.

Policjanci ze zgorzeleckiej grupy Speed, w trakcie służby w Zawidowie, zobaczyli kłęby dymu wydobywające się spod drzwi jednego z mieszkań. Przez okno zobaczyli pożar wewnątrz mieszkania i usłyszeli wołanie o pomoc. Mundurowi nie mogli wejść przez okno, więc wyważyli drzwi żeby ratować niepełnosprawnego mężczyznę.

Policjanci z grupy SPEED próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę forda. Ten jednak zamiast się zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać.

Pracownicy spółek TeleOpieka24 i GasoEnergia PZE próbowali dorobić się na ludzkiej krzywdzie. Poszkodowanych jest nawet ponad 6 tys. osób. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.

Bolesławiecka policja prosi o pomoc w ustaleniu personaliów kobiet, które są podejrzane o kradzież ubrań. Straty wyceniono na 800 zł.

Policjanci ze zgorzeleckiej grupy SPEED zatrzymali do kontroli drogowej kierującego koparko-ładowarką. Jak się okazało, 24-latek był nietrzeźwy, a jazda po pijaku nie była jego jedynym przewinieniem, więc postanowił grozić policjantom.

Jest dobrze znany policjantom i mieszkańcom Bolesławca. "Brodacz" kradł najczęściej portfele i gotówkę. Jeżeli drzwi do mieszkania były otwarte, kradł co było w zasięgu.

Bolesławieccy policjanci postawili zarzut oszustwa 24-letniemu mieszkańcowi powiatu bolesławieckiego. Mężczyzna oszukał Zakład Ubezpieczeń Społecznych i pobrał 14,5 tys. zł renty rodzinnej.

Policjanci aresztowali mężczyznę podejrzanego o nękanie i kierowanie gróźb pozbawienia życia wobec mieszkańców powiatu bolesławieckiego. Mężczyzna na stałe mieszkał poza Polską, nękał swoją ofiarę również przez komunikatory.

W piątek doszło do tragicznego w skutkach wybuchu na stacji paliw przy ul. Daszyńskiego w Zgorzelcu. Jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a dwie zostały ranne. Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i wypadku przy pracy.

Instytut meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla powiatu lubańskiego i lwóweckiego. Gęste mgły utrzymają się do rana i ograniczą widoczność nawet do 100 m.

Kryminalni zatrzymali 42-latka, który ma na swoim koncie liczne włamania do baków ciężarówek i kradzieże paliwa. Mężczyzna twierdził, że kradnie na własne potrzeby.

Dziś na stacji paliw Lotos w Zgorzelcu doszło do eksplozji. Prawdopodobnie wybuchł zbiornik na paliwo. Zginął pracownik, jedna osoba została ranna.

Zgorzeleccy policjanci w trakcie nocnej służby zauważyli, że kierowca na ich widok gwałtownie przyśpieszył. mundurowi postanowili skontrolować kierowcę, jednak ten zlekceważył policyjne sygnały i zaczął uciekać. Kiedy zakopał się w polnej drodze, uciekał dalej na piechotę.

Lubuscy policjanci, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, po intensywnych działaniach ustalili i zatrzymali w Łagowie 34-latka, który może odpowiadać za dramatyczne zdarzenie z 19 grudnia w Siecieborzycach. Tam w rękach matki eksplodował zaadresowany do niej pakunek. W wyniku wybuchu 31-latka oraz dwójka jej dzieci doznały ciężkich obrażeń.