Około 14. kierujący samochodem Daihatsu z napędem na 4 koła, wpadł do płynącej wzdłuż drogi rzeki Kwisy.
Jechałem za nim, gdy samochód wpadł w poślizg i stoczył się do rzeki – usłyszeliśmy od świadka zdarzenia. - Od wczoraj drogą przez Smolnik ani razu nie przejechał pług, a na drodze zalega ubita warstwa śniegu. - dodaje mężczyzna.
Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi w miejscu, gdzie rzeka płynie zaledwie parę metrów od drogi. Auto stoczyło się stromą skarpą i zawisło na brzegu z przodem zanurzonym w wodzie.
Kierowca i pasażerka auta nie odnieśli obrażeń i sami opuścili pojazd jeszcze przed przybyciem służb.
Jak usłyszeliśmy od kierowcy Daihatsu, samochód nabył dosłownie kilka minut wcześniej i właśnie wybierał się w drogę powrotną do domu. Niestety daleko nie dojechał.
Zimowe utrzymanie drogi w tym miejscu leży w gestii Powiatowego Zarządu Dróg.
Napisz komentarz
Komentarze