Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 20:37
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Auto wpadło do Kwisy

Mimo że śnieg pada od wczoraj, wiele bocznych dróg nie widziało jeszcze pługu śnieżnego czy piaskarki. Jak mówią mieszkańcy Smolnika, to właśnie było przyczyną niebezpiecznego zdarzenia drogowego do jakiego doszło dziś w tej miejscowości.
Auto wpadło do Kwisy

Około 14. kierujący samochodem Daihatsu z napędem na 4 koła, wpadł do płynącej wzdłuż drogi rzeki Kwisy.

Jechałem za nim, gdy samochód wpadł w poślizg i stoczył się do rzeki – usłyszeliśmy od świadka zdarzenia. - Od wczoraj drogą przez Smolnik ani razu nie przejechał pług, a na drodze zalega ubita warstwa śniegu. - dodaje mężczyzna.

Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi w miejscu, gdzie rzeka płynie zaledwie parę metrów od drogi. Auto stoczyło się stromą skarpą i zawisło na brzegu z przodem zanurzonym w wodzie.

Kierowca i pasażerka auta nie odnieśli obrażeń i sami opuścili pojazd jeszcze przed przybyciem służb.

Jak usłyszeliśmy od kierowcy Daihatsu, samochód nabył dosłownie kilka minut wcześniej i właśnie wybierał się w drogę powrotną do domu. Niestety daleko nie dojechał.

Zimowe utrzymanie drogi w tym miejscu leży w gestii Powiatowego Zarządu Dróg. 


Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy

Auto wpadło do Kwisy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Gość2 19.03.2018 12:00
Dajcie spkój z tym zarządem dróg . Tam jest prosta droga . " samochód nabył dosłownie kilka minut wcześniej i właśnie wybierał się w drogę powrotną ". Pewno testował . Nawet na zdjęciach nie widać zasp

Gość2000 19.03.2018 20:07
No tak, dopóki na drodze nie robią się zaspy, panowie z Powiatowego zarządu nic robić nie muszą. A może to odwrócić, dopóki mieszkańcy nie będą zadowoleni z ich usług, to nie wypłacać im pensji? Wtedy by się okazało, że kilkucentymetrowa warstwa rozjeżdżonego śniegu na wąskiej jezdni to jednak jest przesłanka do ruszenia d... A tak powiat ma to gdzieś

gosc4 19.03.2018 10:27
i znow Powiatowy Zarząd Dróg zawalił, banda nierobów do zwolnienia od samej góry

Herakliusz 18.03.2018 20:39
A co oni prorocy jacy czy co, żeby przewidzieć takie opady w zimie? Miało być coraz cieplej...

mieszkaniec leśnej 18.03.2018 15:04
o widać że redakcja dostała już wytyczne aby zaznaczyć że w tym miejscu to powiat odpowiada za drogę , no cóż ale wszystkie gminne też tak wyglądają urząd liczy się z pieniędzmi na odśnieżanie , może nie liczy ich bo w kasie pusto!!!no ale występy na scenie są, to jest najważniejsze promocja kandydatów w pełni , szkoda władzo ,że za nasze podatników pieniądze mogą się promować niektórzy wybrańcy ha ha ha i to im na nic!!!!

Gorący Roman 19.03.2018 20:13
Masz na myśli promocję w postaci kręcenia tyłeczkami na scenie? Mniam!

Magda 20.03.2018 12:41
A dla radnego z Żeromskiego zabrakło roli w tym spektaklu. Byłam na widowni i tak czekałam na tego "aktora" i się zawiodłam.

kierowca 18.03.2018 09:13
To nie jest boczna droga! To jest główna droga przez wieś, w której miesza jakieś 400 ludzi. To jedyna droga, którą może do nas dojechać pogotowie, czy straż pożarna. Panie starosto Czarnecki! Może jakiś komentarz? Może wyjaśni Pan nam, dlaczego podległy Panu Powiatowy Zarząd Dróg nie odśnieżył tej i wielu innych dróg poza Lubaniem? Bo za daleko od siedziby? Bo liczy się tylko Lubań? Bo za mało pieniędzy Pan przeznaczył na odśnieżanie, a za dużo na imprezy? Co się jeszcze musi wydarzyć, żebyście w starostwie zaczęli myśleć wreszcie o nas, mieszkańcach ???

Herakliusz 18.03.2018 20:37
Po prostu nie przewidzieli, że św.Magdalena nie uchroni owieczek przed takim nagłym atakiem zimy w zimie. Myśleli, że jak odstawią kilka imprez to już tylko czekać w błogostanie do wiosny. To po pierwsze primo.A po drugie. Kierowca kiepski to znaczy nie obyty z autem i pocisnął tam gdzie nie powinien. No i zanurkował. Na jego (ich) szczęście w płyciznę.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama