Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 18:55
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Plaga podpaleń traw

Mimo że to dopiero początek marca, zwyczaj wypalania traw już dał się we znaki strażakom na terenie całego powiatu lubańskiego. Tylko 5 marca do Stanowiska Kierowania KP PSP w Lubaniu wpłynęło 15 zgłoszeń dotyczących płonących łąk i nieużytków.
Plaga podpaleń traw

Do jednego z pierwszych takich podpaleń doszło już 17 lutego, między ulicami Jesienną i Zimową w Lubaniu. Wówczas tylko dzięki sąsiedzkiej czujności i szybkiej akcji strażaków nie spłonął budynek mieszkalny posadowiony na podpalonej działce. Od tego dnia zgłoszeń o płonących nieużytkach z dnia na dzień przybywało. Apogeum osiągnięto 5 marca, kiedy do dyżurnego Stanowiska Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu wpłynęło 15 zgłoszeń dotyczących płonących traw na terenie całego powiatu.

Sucha zima i przedłużające się mrozy na tyle wysuszyły trawy, że tylko w okresie ostatnich dwóch tygodni na terenie powiatu lubańskiego zgłoszono 34 zdarzenia dotyczące płonących traw. O takiej liczbie mówią strażackie raporty, ale podpaleń nieużytków było zapewne więcej. Ze zdarzeń zarejestrowanych w ostatnim czasie najwięcej miało miejsce na terenie: miasta i gminy Leśna 9 zdarzeń, miasta Lubań 8 zdarzeń, gminy wiejskiej Lubań 7 zdarzeń.

Dzisiejsze opady śniegu i zapowiadane deszcze na jakiś czas zahamują zwyczaj, który według strażaków szczególnie upodobały sobie dzieci oraz seniorzy. W przypadku tych ostatnich wynika to zapewne z tego, że kiedyś wypalanie traw było traktowane jako sposób oczyszczania łąk i pól z wyschniętych pozostałości roślinnych. Z czasem zarzucono tę metodę, bowiem jest ona nie tylko niebezpieczna dla ludzi, ale także dla przyrody.

Wypalanie traw jest przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób. - tłumaczy mł. bryg. Katarzyna Boguszewska. - Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. Pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi - przestrzega ekspertka.

Ustawa o ochronie przyrody i ustawa o lasach zabrania wypalania traw na łąkach, pozostałości roślinnych na nieużytkach, skarpach kolejowych i rowach przydrożnych. Sprawcy podpalenia grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia, od roku do 10 lat więzienia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

gost 07.03.2018 20:29
A coraz więcej faktów swiadczy, ze brak wypalania traw i sciernisk to glowna przyczyna gwałtownego wzrostu ilości kleszczy. 1000 lat palono i nic złego się nie działo.

Gość2 07.03.2018 05:59
" szczególnie upodobały sobie dzieci oraz seniorzy " . Pewnie stwierdzili to po wnikliwej analizie .Bzdury . Niejednokrotnie widziałem podpalających trawy i nie były to dzieci ani seniorzy . Nikt nie szuka faktycznie winnych a ci ukrywają się za plecami dzieci i dziadków .Dotyczy to zwłaszcza bardzo małych powierzchni rolniczych , najczęściej w pobliżu zabudowań .

aaa 07.03.2018 09:51
Skoro widziałeś to czego nie zgłosiłeś?

Gość2 07.03.2018 12:57
Komu ? Jeżdżące radiowozy nie reagują a nadgorliwość niemile widziana .Wiesz ile to roboty papierkowej ?

B 06.03.2018 16:16
Sk**wysyny!

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama