Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 18:47
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Wędkarz wpadł do przerębla

Na Jeziorze Złotnickim dostrzeżono ślady kończące się w przeręblu. Tej treści zgłoszenie postawiło wczoraj na nogi kilka zastępów straży pożarnej. Ściągnięto też specjalistyczną grupę ratownictwa wodno – nurkowego z Legnicy.
Wędkarz wpadł do przerębla

Mężczyzna, którego zaniepokoiły dostrzeżone na lodzie ślady, dokonał zgłoszenia na numer 112 około 17.30. Z przekazanej wrocławskiemu operatorowi informacji wynikało, że ślady dostrzeżono na lodzie w pobliżu ośrodka Orle Gniazdo w Złotnikach Lubańskich. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce zamarzniętą taflę jeziora spowijały już ciemności.

Przybyli na miejsce strażacy przy użyciu deski lodowej i latarek natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie zamarzniętej tafli jeziora. W związku z tym, że pierwsze przekazane informacje były mało precyzyjne przybyli na miejsce ratownicy nie wiedzieli, gdzie dokładnie powinni szukać załamanego lodu. Poszukiwania utrudniały ciemności i fakt, że w sezonie zimowym wędkarstwo lodowe jest dosyć popularne i tafla lodu poznaczona była wieloma śladami wędkarzy.

Dopiero po kilkunastu minutach udało się ponownie dodzwonić do zgłaszającego, który doprecyzował kierunek. W międzyczasie dyżurny stanowiska kierowania zadysponował na miejsce zdarzenia specjalistyczną grupę ratownictwa wodno – nurkowego z Legnicy.

Po doprecyzowaniu kierunku strażacy rozpoczęli przeszukiwanie jeziora w stronę Campingu Złoty Potok Resort. Faktycznie po chwili na lodzie odnaleźli ślady obecności wędkarza, który co kilka metrów dokonywał odwiertów. W pewnym momencie ślad dotarł do miejsca, gdzie przez taflę jeziora widoczne było pęknięcie, a lód w tym miejscu zalany był wodą, co z pewnej odległości mogło wyglądać jak przerębel. Szczelina jednak była zbyt wąska, aby ktokolwiek mógł w tym miejscu wpaść do wody. Ze śladów wynikało, że wędkarz przeszedł pęknięcie i po dokonaniu trzech odwiertów zakończył wędkowanie. Dla pewności ratownicy sprawdzili jeszcze okolicę i dopiero wtedy zdecydowali o zakończeniu poszukiwań.

Na szczęście tym razem zgłoszenie nie potwierdziło się. Jak tłumaczyli strażacy w takich sytuacjach mówi się o alarmie fałszywym w dobrej wierze. To sytuacja, kiedy ktoś zaobserwował jego zdaniem niebezpieczne zjawisko i poinformował o tym służby. Doskonałym przykładem jest opisywana właśnie historia. Skala zjawiska wcale nie jest mała. Ze statystyk Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu wynika, że w 2017 roku strażacy do fałszywych alarmów w dobrej wierze wyjeżdżali 46 razy.

To jest odczucie człowieka, który domniema, że mogło się stać coś niedobrego i my to sprawdzamy. Społeczeństwo jest czujne, a lepiej zapobiegać. Dlatego będziemy reagowali na takie zgłoszenia i będziemy je sprawdzać - usłyszeliśmy od asp. szt. Krzysztofa Krawczenko z KP PSP w Lubaniu.

Najbardziej irytują alarmy złośliwe, bo przez czyjąś bezmyślność strażacy mogą nie zdążyć pomóc komuś, kto ich naprawdę potrzebuje. Jednak tych jest coraz mniej, w ubiegłym roku odnotowano jedynie dwa takie zdarzenia. Dzieje się tak zapewne dlatego, że obecne technologie przy odpowiednim zagęszczeniu nadajników pozwalają namierzyć dzwoniącego z bardzo dużą dokładnością.

We wczorajszych działaniach udział brało sześć zastępów straży pożarnej i dwa pojazdy operacyjne.


Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla

Wędkarz wpadł do przerębla


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Verenne 21.02.2018 18:51
Tytuł rodem z brukowca... :/

Czytelnik 21.02.2018 09:47
Zmieńcie tytuł artykułu,bo wprowadza w błąd.

Pelen 20.02.2018 18:06
To wpadł czy nie ?

Pelen 20.02.2018 17:43
To wpadł czy nie ?

Anonimek 20.02.2018 13:21
Dobrze, że tylko tak to się skończyło. Ale to co dało się obserwować od kilku dni na jeziorze złotnickim, (jak beztrosko wędkarze albo amatorzy adrenaliny bo raczej rozsądny wedkarz nie wlazł by na jezioro, gdzie na sam rzut oka widać, że nie jest ono mocno zamarznięte) to aż ciarki przechodziły. Może się nie znam ale przy tych temperaturach to raczej zbyt ryzykowne postępowanie.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama