Dzięki Centrum Edukacji Ekologicznej Izerska Łąka oraz MCKAIPG Stacja Kultury w Świeradowie-Zdroju w Czerniawie zamontowane zostały specjalne siatki, aby płazy nie wchodziły na jezdnię. Pracę wykonały dwie Panie - Katarzyna Rzeczkowska oraz Honorata Pasierb.
W tym roku mamy wspaniałą ekipę do pomocy. Codziennie przenoszonych i ratowanych jest po kilkanaście osobników. Dziś rano przeniosłam 5 sztuk, w tym jedną zakochaną parę, ale zwykle moja wspaniała ekipa popołudniami przenosi ich znacznie więcej, bardzo Wam dziękuję - powiedziała Katarzyna Rzeczkowska, organizatorka akcji.
Następnie żaby codziennie przenoszone są na drugą stronę jezdni i tym samym ich szansa na odbycie godów wzrasta o kilkadziesiąt procent. Postawa jest godna uwagi i naśladowania. Założenie siatek i przenoszenie płazów na drugą stronę jezdni to jedno, ale i tak najważniejsze jest aby kierowcy zwolnili na odcinkach, na których poruszają się płazy.
- Akcję zorganizowaliśmy po raz drugi. Izerskiej Łące udało uratować się bardzo dużo płazów - przyznała Katarzyna Rzeczkowska.
Niestety na odcinku z Czerniawy do Dolnej Stacji Kolei Gondolowej, tam gdzie nie ma siatek ginie dużo żab. Dlatego miłośnicy przyrody i inicjatorzy akcji proszą o pomoc.
Nie wiem czy jeszcze w tym roku zdążę założyć tam siatki, ale może ktoś z Państwa mógłby w tym pomóc? Potrzebne jest ok 200, 300 m siatki i 5 wiaderek, mogą być stare i dziurawe i kilkanaście palików. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Ludzie proszę, jak widzicie płaza przechodzącego przez drogę, a możecie się bezpiecznie zatrzymać i przenieść go w miejsce, w które zmierza, to zróbcie to proszę. Te stworzenia są nam naprawdę bardzo potrzebne - jedzą ślimaki i komary i muchy i są wspaniałe - przekonuje Katarzyna Rzeczkowska.
Pamiętajmy, że żaby są sojusznikiem człowieka w walce ze szkodnikami. Ich głównym pokarmem są chrząszcze, ślimaki i larwy owadów, np. komarów.
Dwa, trzy lata temu naliczyłam rozjechanych kilkadziesiąt płazów zaledwie w ciągu tygodnia. W zeszłym roku dzięki siatkom i przenoszeniu codziennie płazów z wiaderek na drugą stronę drogi rozjechanych osobników było niewiele, bo zaledwie kilka. Bardzo nas to cieszy i daje motywację do dalszej pracy - kończy organizatorka akcji.
Napisz komentarz
Komentarze