Początkowo Kowal planował wystawiać na licytację zdjęcia pojedynczo, okazało się jednak, że to popyt reguluje warunki. Od wczoraj można licytować dowolne z wystawionych na sprzedaż zdjęć. Zdjęcia są naprawdę imponujące i jak mówi fotograf z pewnością znajdą się ludzie, którzy zechcą mieć takie unikatowe zdjęcie w swoim biurze. Przypomnijmy, że oprócz zdjęcia z nr1 wszystkie pozostałe są tylko w jednej kopii.
Zdjęcia można zobaczyć na facebookowym profilu Norberta Kowalewskiego (Kowal) i tam też można wziąć udział w licytacji.
Od publikacji naszego materiału o inicjatywie Kowala materiał zrobiła też TV Strimeo z Jeleniej Góry, zobaczycie go pod TYM linkiem.
Napisz komentarz
Komentarze