Choć Góry Izerskie są łagodne, szczególnie dla turystów pieszych, to ilość interwencji Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wcale nie jest mała i wciąż rośnie. Tylko w ciągu trzech tygodni czerwca tego roku Karkonoska Grupa GOPR interweniowała w Świeradowie - Zdroju 9 razy. Od początku roku na terenie działania grupy takich interwencji było 243, rocznie to blisko 600 działań ratowniczych.
Wbrew pozorom, większość działań w Świeradowie-Zdroju to poważne interwencje przy wypadkach na single trackach, ścieżkach i trasach rowerowych. W ubiegłym roku kilkukrotnie pisaliśmy o zdarzeniach z udziałem turystów, którzy nie posiadając odpowiednich umiejętności wyjeżdżali w góry przy użyciu rowerów elektrycznych i tam ulegali ciężkim wypadkom. Czas dojazdu z najbliższej całorocznej stacji GOPR w Szklarskiej Porębie do zdarzenia w Świeradowie-Zdroju średnio wynosi 25 minut. Oczywiście wydłuża się on zależnie od trudności w dotarciu do miejsca zdarzenia.
Wszyscy znajdują środki na promocję miast i rozbudowę infrastruktury turystycznej, ale poświęcają mało uwagi kwestiom bezpieczeństwa związanym z ratownictwem górskim. - usłyszeliśmy od Sławomira Czubaka, szefa karkonoskich GOPR-owców.
Dlatego szef Karkonoskiej Grupy GOPR, w trakcie czerwcowej sesji Rady Miasta Świeradowa-Zdroju, spotkał się z radnymi, aby przybliżyć im problematykę bezpieczeństwa w górach i prosić, by ta wsparła działania ratownicze poprzez sfinansowanie weekendowego etatu dla ratownika górskiego w kurorcie.
Drugi rok z rzędu wystąpiliśmy do Świeradowa-Zdroju, aby sfinansował etat ratownika. Rozwój turystyki w całym paśmie Sudetów Zachodnich przekłada się bezpośrednio na większą ilość interwencji, a co za tym idzie musimy zwiększyć liczbę ratowników. Taki weekendowy etat zapewnia ciągłość dyżurów i usprawnia działania ratownicze. - wyjaśnia Sławomira Czubaka.
Karkonoska Grupa zawnioskowała do świeradowskiej rady o wsparcie w wysokości 20 000 zł. Dodać należy, że GOPR utrzymuje już dyżurkę w mieście, zapewnia sprzęt i ratowników, wsparcie z miasta ma jedynie pokryć część kosztów doposażenia i weekendowy etat ratownika w kurorcie. W trakcie czerwcowej sesji nie zdecydowano o dofinansowaniu, mimo że padł taki wniosek. Korzystając z okazji o sprawę bezpieczeństwa w górach zapytaliśmy burmistrza Świeradowa-Zdroju.
Oczywiście będziemy wspierać GOPR, moim zdaniem to kwestia czasu, kiedy zorganizujemy środki, by ten etat zawodowy uruchomić w Świeradowie. Myślę, że to dopiero początek, cały czas rozbudowujemy bazę turystyczną, jest coraz więcej atrakcji i turystów będzie przybywać, więc musimy też zabezpieczać służbę ratowniczą. - powiedział nam Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju.
Napisz komentarz
Komentarze